Wigilijne spotkanie KGW "Nowinka" z Nowego Ciechocinka [zdjęcia, wideo]

Wigilijne spotkanie w skromnej świetlicy w Nowym Ciechocinku odbyło się po raz drugi. W ubiegłym roku we wspólnym świętowaniu przeszkodziła pandemia. W tym roku panie z KGW "Nowinka" zaskoczyły niezwykłą choinką i przepysznymi wigilijnymi potrawami.

W świąteczny nastrój zaproszonych gości wprowadził występ dzieci i młodzieży z Nowego Ciechocinka. Piękne życzenia, zimowe piosenki i wspólne śpiewanie kolęd dodały bożonarodzeniowej atmosfery i rozgrzały wszystkich.

- Miałyśmy dożynki sołeckie i po wspólnej, udanej współpracy stwierdziłyśmy, że założymy koło by pozyskiwać środki na działanie - tłumaczy pani Elżbieta.

Już we wrześniu 2019 roku koło zostało zarejestrowane, a panie zaczęły prężnie działać. Nagroda za nagrodą i wygrane konkursy motywowały do działania i dostarczały środków na kolejne przedsięwzięcia.

- U nas nic by się nie udało, gdyby nie współpraca. Dzięki temu, że działamy wszystkie, możemy osiągnąć więcej. Każda dokłada swoją pracę - dodaje przewodnicząca.

Panie dodają, że ważne jest dla nich wsparcie najbliższych i sołectwa. Zawsze mogą liczyć na sołtysa wsi i radnego Marka Wieczorka, który wspiera i działa z paniami.

- Nie odmawiamy, jesteśmy zawsze. Gdy widzą nas w jednym miejscu, chętnie zapraszają na inny występ. W niedzielę, 11 grudnia będziemy w Warszawie w instytucie. Mamy przygotowane szynki, kiełbasy, pasztety. Wszystko robimy same, choć to dużo pracy. W Brześciu zachwycali się naszą szynką, która ważyła 15 kg. To nas zachęca i dodaje skrzydeł - opowiada pani Elżbieta.

Panie mają jedno wspólne marzenie, chciałyby mieć świetlice do wspólnych spotkań i aktywizacji mieszkańców.
- Maleńki budynek i zbity z desek oraz folii taras, to nie są salony, ale jesteśmy szczęśliwe, bo razem. Nie wiem, czy wielki salon dałby nam tyle radości. Chodzi tylko o to, by było miejsce do spotkań - przyznaje przewodnicząca.

Panie nie omijają też smutne zdarzenia, ktoś kilka razy próbował włamać się do sołeckich pomieszczeń. Włamywacz nie miał, co zabrać, bo w środku prócz ławek i krzeseł nie ma niczego, wyrządził trochę szkód.

W KGW "Nowinka" z Nowego Ciechocinka działają panie w różnym wieku. - Najmłodsza jest 20-letnia Wiktoria, a najstarsza jej babcia Sabina. Dzięki temu świetnie się uzupełniamy i dogadujemy. Łączymy tradycję z nowoczesnością, żeby zachęcić innych - tłumaczy pani Elżbieta.

Życzymy niesłabnącej energii i pomysłów do działania!