Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Takie są ceny karpi w Aleksandrowie Kujawskim i Ciechocinku. Za żywego trzeba zapłacić 35 zł. Plus wigilijny przepis

Małgorzata Chojnicka
W tym roku ceny karpi przyprawiają o zawrót głowy. W Aleksandrowie Kujawskim za żywego karpia trzeba zapłacić 35 zł za kilogram, za patroszonego z głową – 46 zł, za patroszonego bez głowy – 54 zł, a za takiego w dzwonkach 61 zł. Wiele osób rezygnuje z zakupu karpi, bo to wszak tradycja, ale nie aż znowu taka długa! Za kilogram świeżych patroszonych śledzi bez głów zapłacimy tylko 16,90 zł! Można je usmażyć i zalać zalewą octową. Będą smakować wybornie, a nie spustoszą naszego portfela.

W tym roku ceny karpi przyprawiają o zawrót głowy. Za żywego karpia trzeba zapłacić 35 zł za kilogram, za patroszonego z głową – 46 zł, za patroszonego bez głowy – 54 zł, a za takiego w dzwonkach 61 zł.

Nieco taniej jest w lokalnych marketach. Tam za kilogram trzeba zapłacić od 30 do 49 zł.

Najdroższe karpie były w Ciechocinku, tam za kilogram patroszonego bez głowy trzeba było zapłacić nawet 85 złotych.

Mieszkańcy z zakupem ryb czekają na ostatnią chwilę. Liczą, że ceny 24 grudnia będą niższe.

- Jestem emerytką. Jeden kilogram to mało dla naszej rodziny, więc jeszcze poczekam. Synowa przygotuje część potraw, ja zawsze robię ryby - mówi pani Marzena, którą spotkaliśmy niedaleko sklepu rybnego.

- U mnie na stole będzie dorsz i kupię coś od sąsiada, ma staw. Z karpia rezygnuję - dodaje pan Grzegorz. - Ceny powalają. W ubiegłym roku kupowałem za 25 zł w wigilijny poranek.

Wiele osób rezygnuje z zakupu karpi, bo to wszak tradycja, ale nie aż znowu taka długa! Za kilogram świeżych patroszonych śledzi bez głów zapłacimy tylko 16,90 zł! Można je usmażyć i zalać zalewą octową. Będą smakować wybornie, a nie spustoszą naszego portfela.

Smażone śledzie w zalewie na bazie octu jabłkoweg

o są banalnie proste w przygotowaniu. W ten sam sposób można potraktować smażonego leszcza. To też najlepsze rozwiązanie, gdy ryb nam zostanie.

Patroszone świeże śledzie należy starannie wypłukać, osuszyć i rozciąć na pół. Następnie posypać solą i pieprzem, skropić sokiem z cytryny i odstawić na godzinę do lodówki. W tym czasie przygotowujemy zalewę.

Zalewa:

  • 3 szklanki wody
  • 1 szklanka octu jabłkowego, można dać więcej, jeśli ktoś ludzi bardzo kwaśne
  • 1 płaska łyżeczka soli
  • 1 łyżka stołowa cukru
  • 2 marchewki pokrojone w plasterki
  • 1 cebula
  • kilka ziaren jałowca, kolorowego pieprzu, ziela angielskiego
  • 2 – 3 listki laurowe

Wszystkie składniki zalewy z wyjątkiem octu gotować przez kilkanaście minut na wolnym ogniu. Przykryć garnek pokrywką i odstawić. Śledzie starannie obtoczyć w mące i usmażyć na oleju. Ważne, by był dobrze rozgrany. W przeciwnym wypadku ryby przykleją się do patelni. Usmażone śledzie przełożyć do litrowych słoików. Do zalewy wlać ocet i doprowadzić całość do wrzenia. Jeśli komuś nie szkodzi, może użyć octu spirytusowego.

Gorącą zalać śledzie i zakręcić słoiki. Po wystudzeniu wstawić je do lodówki. Najlepsze są po dwóch dniach, ale już następnego są pyszne. Jeśli chcemy takie śledzie dłużej przechowywać, możemy słoje zawekować. Pasteryzujemy je przez 15 minut od momentu zagotowania wody.

Powiatowy Jarmark Bożonarodzeniowy w Ciechocinku. Tak bawili się mieszkańcy i kuracjusze w 2022

Tak było na Powiatowym Jarmarku Bożonarodzeniowym 2022 w Cie...

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na aleksandrowkujawski.naszemiasto.pl Nasze Miasto