W czwartek, 28 czerwca, Aleksandrów Kujawski odwiedził minister infrastruktury Andrzej Adamczyk oraz parlamentarzyści i przedstawiciele PKP. Przed konferencją zwiedzili aleksandrowski dworzec i rozmawiali o jego dalszych losach.
Minister Adamczyk nie ukrywał, że dworzec jest zaniedbany, ale dodał, że miasto nie pomysłu na wykorzystanie tak dużej powierzchni,
- Dziś nie ma pewności, jaka będzie przyszłość zabytkowego dworca w Aleksandrowie Kujawski. Budynek został przejęty 12 lat temu przez władze miasta. Samorząd miał wobec niego plany. Dziś nie możemy zostawić miasta bez pomocy - mówił Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury. - Nie ma konkretnego planu na wykorzystanie obiektu po jego remoncie. Na dziś część tego obiektu zajęta jest przez mieszkańców. Te kwestie muszą być uregulowane. Mamy nadzieję na dialog z właścicielem, czyli miastem.
Podczas konferencji przed dworcem w Aleksandrowie Kujawskim głos zabrał minister Adamczyk, ale także parlamentarzyści posłanki Anna Gembicka i Joanna Borowiak oraz senator Józef Łyczak.
- Mieszkam w tym powiecie, oglądam aleksandrowski dworzec każdego dnia. Brzydszego w Polsce nie ma - mówił senator Łyczak.
- Miasto przejęło dworzec, ale to nie była dobra decyzja - stwierdziła poseł Joanna Borowiak.
- Konieczny jest pomysł na wykorzystanie tak dużego obiektu - dodała poseł Anna Gembicka.
O kosztach remontu zabytku mówił również Ireneusz Maślany, członek zarządu PKP.
- To piękny zabytek. Miasto chciało go mieć, ale być może było to działanie pochopne. Nie zawsze to dobre działanie, gdy miasta chcą przejąć dworce. Nie jest to słuszne, gdy obiekty mają pełnić funkcje dworca Obejrzałem dworzec w Aleksandrowie, on funkcji dworcowej nie ma. Ten dworzec należy wyremontować, ale jest wiele rzeczy, które trzeba zrobić. Niezbędny jest tu pomysł na zagospodarowanie wszystkich powierzchni. Wykorzystywanych jest tu około 1000 m kw. z ponad 7 tys. m kw. Jako PKP jesteśmy gotowi do podjęcia rozmów, w jaki sposób możemy to wspomóc. Modernizacja tego obiektu to około 150 mln zł - tłumaczył Ireneusz Maślany.
Wiceburmistrz Aleksandrowa Kujawskiego, Tomasz Kozłowski, nie ukrywał, że budynek staje się ciężarem.
- Samorząd tego nie dźwignie. Nie mam pieniędzy, chcieliśmy pozyskać inwestorów w module partnerstwa publiczno - prywatnego. I to nie przyniosło rezultatu - tłumaczył.
PKP czeka na podjęcie rozmów i jak wspominano podczas konferencji otwarte na pomoc miastu w remoncie wyjątkowego zabytku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
