Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Maciej Kulpa z Broniszewa reaktywował chodzenie z kozą w Służewie. To najmłodsza ekipa w powiecie [zdjęcia]

Ewelina Fuminkowska
Ewelina Fuminkowska
Maciej Kulpa z Broniszewa reaktywował kozę w Służewie
Maciej Kulpa z Broniszewa reaktywował kozę w Służewie ef/ nadesłane
Maciek ma dopiero 11 lat, ale już ściśle określił swoje cele na przyszłość. Na razie spełnia marzenia i realizuje pasje, a we wszystkim wspierają go rodzice. W gminie, i nie tylko, znany jest jako najmłodszy znawca kujawskiego zwyczaju – chodzenia z kozą.

Studniówka 2023 w Aleksandrowie Kujawskim

od 16 lat

Maciek to rezolutny uczeń czwartej klasy służewskiej podstawówki. - Wszystko przez biedę – zaczyna opowiadać Maciek. - Panowie zaczęli chodzić z kozą, bo w domach nie było jedzenia. Dawniej do koszyka mieszkańcy wkładali jajka, kiełbasy, co było w domu i czym można się podzielić.

Maciej Kulpa z Broniszewa od ponad siedmiu lat interesuje się kujawskim zwyczajem końca karnawału. Pierwszych przebierańców zobaczył w przedszkolu, gdy miał niespełna cztery lata. - Tłumaczyłam mu, że może przyjść do nich koza, żeby się nie bał, bo to tylko przebrani panowie. On jednak wrócił zachwycony przebierańcami. Cały czas chciał oglądać filmiki z kozą i na przemian słuchał pani z muzeum, która opowiadała o zapustach i kozie - tłumaczy pani Magdalena, mama 11-latka.

Trwa głosowanie...

Co myślisz kujawskiej tradycji "chodzenia z kozą"?

Maciek dorastał z pasją. Sam tworzył stroje i maski, wyciągał rodziców do muzeum i czytał książki oraz publikacje dotyczące zwyczaju kończącego karnawał.

- Każda maszkara coś symbolizuje. Wcześniej miały pobudzić przyrodę i spowodować szybkie nadejście wiosny – tłumaczy Maciek. - Teraz wszystko się zmienia, cieszę się jednak, że zwyczaj, który jest naszym dziedzictwem narodowym, trwa.

Maciej poszedł krok dalej. Chciał stworzyć swój korowód. Pierwszy raz z kozą poszedł, gdy miał 6 lat. Od pięciu kultywuje tradycje i reaktywował kozę w Służewie. - Na początku stroje robiłem sam, maski też. Podglądałem zdjęcia i filmiki. Bardzo lubię Kozę Plebankę i Wólkę, na nich trochę się wzoruje – przyznaje.

Szybko znalazł kolegów i… koleżanki, które popierają jego pasje. Niektórzy chodzą z Maćkiem od początku, inni trochę szybciej zrezygnowali. Maćkowa koza ewoluowała. - Poprosiłem sąsiadkę, która wyrzeźbiła mi kozę i bociana, krawcowa uszyła stroje. Materiałów szukam w lumpeksach, duże robię sam – opowiada. - Pieniądze przeznaczam na materiały i przebrania. Jednak bez pomocy rodziców i wielu innych osób nie udałoby mi się nic. Wcześniej muzyka leciała z małego głośnika, teraz zainwestowałem w sprzęt. Melodia była z internetu, ale teraz zagra dla nas prawdziwa orkiestra.

Maciek uczy się w szkole muzycznej w Konecku, gra na perkusji i ksylofonie. Jest także członkiem orkiestry dętej.
Dzięki wsparciu kapelmistrza Organiściaka melodie dla niego zagrała młodzieżowa orkiestra z Wagańca. Maciek nagrał muzyków i chodząc z kozą puści profesjonalne dźwięki.

- Wszystko wymyśla sam. Lubi też prace plastyczne, ma zdolności manualne. Określa swój cel i go realizuje – tłumaczy mama Maćka. - Sama mu się dziwię, ale cieszę, że realizuje swoje pasje. Tłumaczy nam, że będzie chodził cały czas, nigdy mu to nie minie.

Mieszkańcy Broniszewa i okolic czekają na kozę i Maćka. Plakaty od kilku dni już wiszą. Ekipa startuje 18 lutego o 10.30 z domu Maćka. Cały czas wspierać dzieci będzie tata chłopca, który musi ciągnąć wózek z głośnikiem. - Mieszkańcy reagują bardzo przyjaźnie. Cieszą się, że w Służewie znów jest koza. Dzieci, muszę przyznać, mają dużo energii – opowiada tata Maćka. - Potrafią nieść ciężkie figury kozy, czy bociana.

Energii mają bardzo dużo. Na koniec sprawiedliwie dzielą zdobycze i organizują swoją imprezę – podkoziołka. - Później żałuję, że muszę czekać cały rok na kozę Przygotowania ruszają we wrześniu, od grudnia jest odliczanie. Czekanie do WOŚP, bo wtedy już wiem, że zbliża się koniec karnawału.

Maciek jest także wolontariuszem owsiakowej orkiestry. Co roku udaje mu się zebrać pokaźną sumę. Podczas 31. edycji WOŚP zebrał do puszki ponad 3300 zł. Przed finałem urządza w domu licytacje i kiermasze, do puszki oddaje zebrane kieszonkowe.

Teraz jednak żyje już kozą. Zanim ruszy ze swoim barwnym korowodem, pojedzie z tatą szukać dorosłych przebierańców. Stroje w szafie Maćka już czekają, niedługo przejdą ostatnie poprawki, muszą być gotowe w Tłusty Czwartek. Wtedy w szkole Maciek i koledzy zaprezentują kozę innym uczniom. - W tym roku przebiorę się za żołnierza. I już nie mogę się doczekać - zdradza chłopiec.

Maciej Kulpa z Broniszewa reaktywował kozę w Służewie

Maciej Kulpa z Broniszewa reaktywował chodzenie z kozą w Słu...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na aleksandrowkujawski.naszemiasto.pl Nasze Miasto