Grzyby w Kujawsko-Pomorskiem - sezon 2023. Oto lokalizacje, które wskazują ostatnio grzybiarze

Województwo kujawsko-pomorskie jest jednym z najbardziej obfitych w grzyby regionów Polski. Największym problemem są niestety skąpe opady deszczu - z pokolenia na pokolenie przekazywana jest wiedza, że na grzyby najlepiej iść po kilku ciepłych dniach, a także deszczach. Złota zasada grzybiarzy głosi, by na grzyby wybierać się o świcie lub z samego rana.

Wydawałoby się, że jesień to najlepsza pora na grzybobranie. W tym roku sezon bardziej obfitował w grzyby na początku deszczowego sierpnia, niż w połowie października. Zewsząd słychać, że w lasach jest sucho, a grzybów nie ma.

Golub-Dobrzyń – posucha. Nawet starzy grzybiarze z sokolim wzrokiem mówią, że nie ma grzybów – twierdzi nasza redakcyjna koleżanka. - W lasach pod Łabiszynem też nie ma grzybów – dodaje inny redaktor.

Sprawdzamy, jak jest w innych regionach województwa kujawsko-pomorskiego. Spostrzeżeniami dzielą się na różnych forach zapaleni grzybiarze i pokazują swoje zbiory. Zobaczcie te miejsca w poniższej galerii,

- W lesie jest i wilgotno, i sucho. Znalazłam podgrzybki brunatne – 25 sztuk, siedem pięknych prawdziwków i jednego piaskowca modrzaka. W zagajnikach rośnie ogrom muchomorów – relacjonuje turystka, która odwiedziła lasy pod Włocławkiem.

Drugi grzybiarz twierdzi, że trzeba się nachodzić, by cokolwiek znaleźć, bo w lasach jest strasznie sucho, a grzybów w zasadzie brak. Jeśli się coś znajdzie, to tylko parę prawdziwków, maślaków, koźlarzy i kanie. I to jedynie przy brzozach, bo w lasach sosnowych próżno szukać.

- Osiem kilometrów, trzy godziny spaceru leśnymi drogami (bo w środku lasu zero): 30 maślaków, 12 kozaków, 20 podgrzybków, sześć sówek i jeden zajączek – wylicza następny grzybiarz.

Inny uważa, że coś zaczyna się dziać, bo znalazł kilka „czarnych łebków” i zajęcy. - Oby pogoda dopisała, to za tydzień może być fajnie. Chociaż prognozy nie są zbyt optymistyczne – martwi się.

- W lesie sosnowym Toruń-Barbarka, grzyby rosną tylko przy drodze. Godzina spaceru z psem i jest 26 sztuk. W głębi lasu za sucho – dzieli się spostrzeżeniami inna miłośniczka grzybów.

- To najsłabszy sezon jaki pamiętam – obrusza się inny internauta.

Jedna z internautek przedstawia bardziej optymistyczne wieści. - Kilkanaście zajączków, kilka podgrzybków brunatnych, trzy koźlarze, jeden prawdziwek. Las mieszany z przewagą sosen w różnym wieku. Wreszcie pojawiła się woda i las odżył. Może to znak, że ten sezon nie jest jeszcze całkiem stracony? - zastanawia się.

O dziwo, nikt nie wskazuje Borów Tucholskich. W okolicy na wysyp grzybów można jedynie liczyć na Krajnie w okolicy jeziora Juchacz. To okolice Lutówka, choć już na przykład stali bywalcy w lasach pod Witkowem uważają, że grzybów nie ma.

Udając się do lasu na grzyby, nie wolno zapominać o zasadach bezpieczeństwa. Ważne, by zbierać gatunki tylko znane i wyrośnięte (małe mogą zmylić). Nie zbierajmy i nie niszczmy grzybów trujących.

- Jeżeli masz wątpliwości, nie ryzykuj, przynieś grzyby do najbliższej siedziby stacji sanitarno-epidemiologicznej, w której dyżury pełnią grzyboznawcy lub klasyfikatorzy grzybów. Specjalista bezpłatnie oceni czy grzyby są jadalne, niejadalne czy też trujące – przypomina Główny Inspektorat Sanitarny.

Zbiory należy chować do kosza, najlepiej wiklinowego, absolutnie nie do reklamówki! W foliowej torebce grzyby zaczynają parować, co sprzyja ich psuciu. Koniecznie zabierzmy nożyk do oczyszczania grzybów – zbierając grzyby delikatnie je wykręcamy z podłoża, a pozostałości ściółki czyścimy za pomocą noża. Przyda się również odpowiedni ubiór: bluza lub kurtka, spodnie z długimi nogawkami, peleryna przeciwdeszczowa, kalosze lub buty z wyższą cholewką, czapka lub kapelusz (zabezpieczy nas przed wilgocią oraz ukąszeniem owadów i żmij), a także środki odstraszające kleszcze i komary.

• Zobacz też: Sezon na grzyby 2023. Grzybobranie na Krajnie

Główną przyczyną zatrucia grzybami jest niewłaściwe rozpoznanie jadalnych i trujących grzybów oraz nieodpowiednie przygotowanie potraw z niektórych jadalnych grzybów.

- Pierwsze objawy zatrucia grzybami mogą pojawić się już po kilku godzinach od ich zjedzenia, jednak w zależności od rodzaju, symptomy zatrucia potrafią wystąpić nawet po kilkunastu godzinach od ich spożycia – podkreśla GIS.

Najczęstsze objawy zatrucia grzybami:

• nudności,
• wymioty,
• ból brzucha i głowy,
• podwyższona temperatura ciała.

Przy zatruciu grzybami  objawy mogą być podobne  podobne jak przy niestrawności lub infekcji przewodu pokarmowego. Jeśli po zjedzeniu grzybów pojawiają się oznaki zatrucia, należy niezwłocznie zapewnić pomoc lekarską, skontaktować się z numerem alarmowym 999 lub 112 albo przewieźć chorego do szpitala. Czekając na pomoc medyczną, można sprowokować wymioty.

Osobie z objawami zatrucia nie należy podawać mleka i alkoholu, ponieważ płyny te przyśpieszają przenikanie toksyn do krwiobiegu.

Główny Inspektorat Sanitarny zauważa, że bardzo często pacjenci nie kojarzą swoich dolegliwości ze spożyciem grzybów i bagatelizują objawy. Zbyt późna reakcja i brak właściwego leczenia może prowadzić do powstania nieodwracalnych zmian w organizmie, a nawet śmierci. Leczenie polega na płukaniu żołądka, podawaniu węgla aktywnego oraz uzupełnianiu płynów i elektrolitów. Stosowane jest również leczenie objawowe. Hospitalizacja w przypadku zatruć trwa od kilku do kilkunastu tygodni, a badaniu i leczeniu powinny się poddać wszystkie osoby, które jadły potrawę z grzybami, a nie tylko te, które mają objawy zatrucia.

Najczęstsze i najbardziej niebezpieczne zatrucia spowodowane są na skutek spożycia Muchomora sromotnikowego, który mylony jest z takimi grzybami jadalnymi jak: kania czubajka, gąska zielona.

• kobietom w ciąży i karmiącym,
• dzieciom,
• osobom starszym,
• osobom z zaburzeniami pracy przewodu pokarmowego.