Porządki na cmentarzu w Aleksandrowie Kujawskim przed dniem Wszystkich Świętych

Przypominamy chętnie czytane teksty. Tekst "Aleksandrów Kujawski. Na cmentarzu w ruch poszły grabie i szczotki. Sprzątanie last minute" pochodzi z 2012 roku.

- Zanim zapale znicze muszę cały grób ograbić z liści - mówi mieszkanka Aleksandrowa Kujawskiego. - Pomnik myję i poleruje.

Co niektórzy postanowili zmienić nagrobek na nowszy. - Zmusiła nas do tego sytuacja - wyznaje Aleksandrowianka. - Poprzedni po ubiegłorocznej nawałnicy popękał, ponadto był kilka tygodni temu pogrzeb.

Inni, od poprzedniego weekendu odwiedzają groby swoich bliskich zmarłych, kładą kwiaty i zapalają znicze. Handel przed cmentarzami idzie pełną parą. Jedni zastawiają się, by kupić najdroższe wiązanki, emeryci odkładają na święta cały rok.

- Wydam około dwustu złotych - mówi Jerzy Sobolewski z Ciechocinka. - Kwiaty kupuję zawsze żywe, sztucznych nie kładę. Wcześniej jednak sprzątam groby. Dziś, zacząłem od grobów na aleksandrowskiej nekropoli. Nie lubię przepychu, więc będzie ładnie i symbolicznie.

Nikt nie narzeka na ceny. Znicze i kwiaty nie podrożały zbyt wiele. Jednak wszyscy starają się zaoszczędzić. Ładniejsze znicze myją i wkładają tylko wkłady. - Ja sama zrobię wieńce - mówi Henryka Wiśniewska. - Kupiłam podkład, mam zielone gałązki, dokupię trochę kwiatów.

Ceny kwiatów są różne. Większość kupi je na ostatnią chwilę, wtedy ceny spadną o parę złotych. - Tu i tak jest taniej - mówi Jolanta z Warszawy, którą spotkaliśmy przed służewską nekropolią. - Przyjechałam na grób. Kupiłam piękne kwiaty za dwanaście złotych, a w stolicy kosztowałyby około czterdziestu złotych. Taniej zawsze jest w marketach. Tam zaopatrujemy się w znicze.

Mieszkańcy regionu przyznają, że znicze kupują w marketach. - Gdy zabraknie, to dokupię przed cmentarzem - mówi pan Kazimierz z Zakrzewa.

- W tym roku za same cztery wiązanki zapłaciliśmy dwieście złotych - mówi Czesława Śmiałek, która z mężem czyściła grób rodziców w Aleksandrowie Kujawskim. - Mamy kilka grobów, każdy myjemy, grabimy liście.

- Na pierwszego listopada odkładam cały rok - mówi emerytka z gminy Waganiec. - Mam bardzo dużo grobów, u każdego zapale lampkę, u najbliższych postawię kwiaty. Łącznie to ponad czterysta złotych.
Do kosztów, dojdzie wydatek za wypominki i Msze Święte za zmarłych. - Mszę zamawiam co roku, na każde imieniny, urodziny, roczne wypominki - mówi Halina Haziak. - To co łaska, ale dla mnie są więcej warte, niż te kwiaty i znicze. Za zmarłych trzeba się modlić.

Tego samego zdania są wszyscy nasi rozmówcy. - O grób i bliskich zmarłych trzeba dbać cały rok - mówi Janina Lewandowska. - Co dzień przychodzę, zapalę znicz, posprzątam, dlatego nie mam dużo pracy przed Świętem Zmarłych.

Dziś, w Aleksandrowie Kujawskim na obu cmentarzach było tłoczno. Jedni, przynieśli kwiaty, inni sprzątali. - Pracuję do szesnastej. Dziś, zwolniłam się wcześniej i mam chwilę, by uporządkować grób dziadków.

Podobna sytuacja panowała na służewskiej nekropolii. - Byłam w poniedziałek, ale spadło już tyle liści, że musiałam je posprzątać - mówi mieszkanka Opok. - Wie pani, przyjdą znajomi, rodzina i pomyślą, że człowiek nie dba, że żałuje na znicze i kwiaty...\