Jak ustaliliśmy, jeden z policjantów pracuje w Bydgoszczy, a drugi w Aleksandrowie Kujawskim. Są funkcjonariuszami dwóch różnych wydziałów, a Robert M. (obaj mają to samo nazwisko, ale - jak ustaliliśmy - to tylko przypadkowa zbieżność) to były i obecny policjant pracujący w... Wydziale do Walki z Korupcją bydgoskiej KWP. Nieuprawniony dostęp do bazy informatycznej to jednak niejedyne zarzuty w tej sprawie.
Prokurator informuje, że „nieuzasadnionych” wejść do policyjnego systemu informatycznego dokonywano od lutego do czerwca ubiegłego roku.
W tym samym postępowaniu podejrzana jest również Justyna Z. To szefowa agencji detektywistycznej.
Właśnie ona - jak wynika na razie z nieoficjalnych informacji - miała się wielokrotnie zwracać do policjantów o udostępnienie zastrzeżonych danych. W zamian za udzielanie tych informacji na konta mundurowych trafiła - jak określają to warszawscy śledczy - „korzyść majątkowa o wartości nie mniejszej niż 21 tys. 500 zł”.
- Justynie Z. prokurator ogłosił zarzut udzielania korzyści majątkowej - wyjaśnia prok. Przemysław Nowak, dodając: - Przesłuchana w charakterze świadka Z. przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu i złożyła już w tej sprawie wyjaśnienia.
Więcej w Gazecie Pomorskiej
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?