Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zima nas zaskoczyła, ale nie drogowców...

Aleksander Król
a.krol
500 ton piasku i 400 ton soli w magazynach Przedsiębiorstwa Komunalnego oraz 650 ton soli i 50 piasku na placu Powiatowego Zarządu Dróg musi wystarczyć na początek walki z zimą. Ta dała o sobie znać prędzej niż zwykle

W tym roku zima zaskoczyła… wszystkich. W niedzielę spaliśmy o godzinę dłużej i obudziliśmy się w białym Raciborzu. Co prawda drogowcy nie mieli zbyt dużo roboty, bo na asfalcie śnieg szybko topniał, ale odtąd nie będą już spać spokojnie.

- Nie ma jednak powodów do zmartwień. Jesteśmy w pełnej gotowości. Zima nas nie zaskoczy - mówi Krzysztof Kowalewski, prezes Przedsiębiorstwa Komunalnego w Raciborzu, które zajmuje się zimowym utrzymaniem dróg w mieście.

Ciężarówki wyposażone w łopaty, jedna obok drugiej, stoją już na placu przy ul. Adamczyka. - W niedzielę nie było potrzeby wyjeżdżać, bo śnieg, który długo utrzymywał się na trawie, szybko znikał z jezdni. Ale w każdej chwili możemy ruszać. Mamy w zapasie 500 ton piasku i 400 ton soli, na pierwszy atak zimy wystarczy - mówi Kowalewski.

Już dawno o zapasy postarali się w Powiatowym Zarządzie Dróg. Tu w miniony piątek trwały ostatnie naprawy pojazdów, montowano pługi. - Normalnie akcję zima rozpoczynamy 15 listopada, ale wygląda na to, że w tym roku wyjedziemy wcześniej - przewidywała już w piątek Monika Mużelak, pełniąca obowiązki dyrektora w Powiatowym Zarządzie Dróg w Raciborzu.

- Na teraz przygotowaliśmy już cztery samochody, każdy wyposażony w pług i urządzenia do posypywania dróg solą i piaskiem. Docelowo będziemy mieć 9 "opłużonych" pojazdów - mówi Mużelak.

Na placu PZD od dawna czeka gigantyczna biała hałda, poprzykrywana plandekami. - Mamy w tej chwili na placu 650 ton soli i 50 ton piasku. Będziemy dokupywać sukcesywnie - mówi Mużelak.

Czy to, że pierwszy śnieg spadł już w październiku oznacza, że w tym roku wydatki na zimowe utrzymanie dróg będą większe niż zwykle? Niekoniecznie, bo w ubiegłym roku było mało opadów, ale nie udało się za dużo zaoszczędzić.

- Nie padał śnieg, ale za to było mroźno, a wówczas sól nie wystarcza. Trzeba używać chlorku wapnia, który jest o wiele droższy - mówi Mużelak i wylicza, że podczas ubiegłorocznej zimy na usługi związane z użytkowaniem sprzętu PZD wydał 430 tysięcy złotych, a na same materiały (sól, piasek, chlorek wapnia) 360 tysięcy złotych.

Na ostatniej zimie nie udało się zaoszczędzić też Przedsiębiorstwu Komunalnemu. - Na zimie nie da się zaoszczędzić. Nam gmina płaci od wykonanej roboty. Jeśli nie pada śnieg, nie odśnieżamy i nie dostajemy za to pieniędzy. Trzeba czyścić drogi, a na tym też się nie zaoszczędzi - mówi Kowalewski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na raciborz.naszemiasto.pl Nasze Miasto