Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakaz wchodzenia na ruiny rezydencji włocławskich biskupów w Raciążku. Jest niebezpieczeństwo

Ewelina Fuminkowska
Ewelina Fuminkowska
Jest zakaz wchodzenia i przebywania w pobliżu części ruin w Raciążku.
Jest zakaz wchodzenia i przebywania w pobliżu części ruin w Raciążku. Ewelina Fuminkowka
Urząd Gminy w Raciążku postanowił wyłączyć część ruin zamku biskupów dla zwiedzających. Wieża może runąć, a przebywanie w pobliżu jest bardzo niebezpieczne. Taką decyzję podjęli po kolejnej kontroli obiektu.

Część ruin zamku biskupiego została wyłączona dla zwiedzających, chodzi tzw. o Wieżę Karnkowskiego. Przebywanie w pobliżu jest bardzo niebezpieczne, mur może się przewrócić.

Właścicielem zabytkowych ruin jest Urząd Gminy w Raciążku, który zabronił przebywania i wchodzenia na mury po kontroli przeprowadzonej przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego i Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Toruniu. Zakaz obowiązuje od 4 listopada.

Trwa głosowanie...

Czu ruiny zamku w Raciążku są niebezpieczne dla zwiedzających?

- Ruiny wpisane są do rejestru zabytków i opiekę nad nimi sprawuje konserwator. Rolą Nadzoru Budowlanego jest w takim przypadku tylko dbanie bezpieczeństwo użytkowania obiektu. Trudno mówić w przypadku ruin o użytkowaniu, ale w ich otoczeniu przebywają ludzie i na to zwracamy uwagę. Była kontrola wspólna z konserwatorem, z mojej strony nie ma jeszcze żadnej decyzji. Zgodnie z Prawem Budowlanym każdy obiekt wymaga kontroli okresowych - rocznych i pięcioletnich - tłumaczy Zbigniew Kędzierski, powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Aleksandrowie Kujawskim.

Mieszkańcy Raciążka obawiają się, czy zakaz będzie przestrzegany. Podobno już wcześniej, do Urzędu Gminy w Raciążku, zgłaszano konieczność zabezpieczenia ścian zamku biskupiego. - Zwracałem się jeszcze do pani wójt z prośbą o interwencję. Teren można udostępnić zwiedzającym, ale zabezpieczyć przed niszczeniem przez łobuzów - tłumaczy nam jeden z mieszkańców.

- Teraz mniej, bo pogoda jest kiepska, ale latem przesiaduje tam sporo dzieci i młodzieży. Widzę, jak pędzą rowerami w kierunku ruin. Skaczą z murów, czekać aż będzie jakaś tragedia - mówi jedna z mieszkanek wsi.

- Butelki po piwie i mocniejszym trunku widać, przy każdym spacerze. Już nawet nie wrzucają do kosza, tylko rozbijają o mury. Głosy z tego terenu dochodzą różne. Słowo zakaz na niektórych będzie działać jak lep na muchy - dodaje mieszkaniec Raciążka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na aleksandrowkujawski.naszemiasto.pl Nasze Miasto