Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wyłączyli ogrzewanie na ul. Wysokiej w Piotrkowie, aby odzyskać długi

Karolina Wojna
Pani Janina płaci regularnie czynsz, ma nadzieję, że pozostali mieszkańcy też zaczną

Pani Janina płaci regularnie czynsz, ma nadzieję, że pozostali mieszkańcy też zaczną
 Dariusz Śmigielski
Brak ogrzewania nie zmniejszył zadłużenia wspólnoty mieszkaniowej przy ul. Wysokiej 11 tak, jak oczekiwał zarząd
.

Zimne grzejniki i wizja utraty płynności finansowej przez wspólnotę mieszkaniową bloku przy ul. Wysokiej 11 niewiele obeszły niepłacących lokatorów.

Do kasy administracji wpłynęły niewielkie kwoty, które nieznacznie - jeśli w ogóle - zmniejszyły horrendalny dług, jaki ciąży na mieszkańcach budynku.


- Odzew był nie taki, jakiego oczekiwaliśmy - mówi Bożena Jarosińska z firmy At Comp, która administruje budynkiem z rekordowym w skali miasta długiem.

Wspólnota zalega m.in. administracji i Miejskiemu Zakładowi Gospodarki Komunalnej ponad 130 tys. zł.

W budynku na 28 lokatorów, regularnie czynsz płaci tylko 10.
 To właśnie oni zdecydowali się solidarnie marznąć z tymi, którzy nie płacą i decyzją zarządu wspólnoty od początku sezonu grzewczego w całym budynku nie włączono ogrzewania. Jednym z powodów były m.in. wezwania przedsądowe od MZGK.

Przez lata niepłacenia dług wobec spółki urósł do ok. 60 tys. zł. Ponieważ nie można było odciąć poszczególnych mieszkań, marzli wszyscy.


- Ogrzewania nie mieliśmy dwa miesiące. Były wiatry, były zimno, mieliśmy po 12 stopni, teraz ciągle ponosimy tego skutki, mieszkania są zawilgocone, ale ja uważam, że się opłaciło - mówi Urszula Perlikowska, jedna z lokatorek, która regularnie płaci wszystkie opłaty. 


Jak dodaje, to właśnie lodowate grzejniki spowodowały, że jedna z rodzin uporczywie niepłacąca czynszu, wpłaciła do kasy 8 tys. zł.


- Okazało się, że można - mówi kobieta i liczy, że i inni pójdą za przykładem sąsiadów. - Mam nadzieję, że się otrząsną, bo inaczej wszystko nam odetną - ciepło, wodę... Wiadomo, że 10 osób nie utrzyma wszystkich.


Jak przyznaje Bożena Jarosińska blok przy Wysokiej 11 ma największe zadłużenie z administrowanych przez spółkę budynków. Dług narastał przez lata. Na niepłacących lokatorów z Wysokiej 11 nie działają sposoby, jakie administracja stosuje zwykle na dłużników, np. odcinanie ciepłej wody, a nawet komornicza egzekucja zaległości.


- Cztery sprawy lokali zadłużonych powyżej 10 tys. zł skierowaliśmy do komornika - mówi zaznaczając od razu, że to sprawy na lata. Ostatnio, po 6 latach, udało się zlicytować jeden z zadłużonych lokali. 30 tys. zł trafi na konto MZGK. 
Urszula Perlikowska ma nadzieję, że i ten przykład potrząśnie niepłacącymi sąsiadami.


- Przecież za rok znów będziemy mieli to samo - mówi.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl Nasze Miasto