Woda, czyli źródło życia

Ogromna ilość szkodliwych związków które są pozostałością po Zakładach Chemicznych w Tarnowskich Górach zagraża dwóm podziemnym zbiornikom, które są rezerwuarem wody pitnej dla regionu. Przy tej okazji warto zwrócić uwagę na zasoby wodne w naszym regionie, a przede wszystkim o to, jak o nie dbać.

Wszyscy lekarze i naukowcy zgodnie podkreślają: po tlenie, woda jest drugim niezbędnym elementem życia. Wszystkie procesy metaboliczne, zachodzące w naszym ciele, wymagają środowiska wodnego. Woda jest też nośnikiem składników pokarmowych do narządów i komórek oraz wydalanych z organizmu produktów przemiany materii. Stanowi podstawowy materiał budulcowy wszystkich komórek i tkanek człowieka.

Niedobór płynów w diecie i utrata około 10 proc. wody z organizmu mogą prowadzić do ciężkich zaburzeń fizjologicznych, biochemicznych i klinicznych. Nie przyjmowanie wody przez dłuższy czas może doprowadzić nawet do śmierci. Bez pożywienia człowiek może bowiem przeżyć w umiarkowanym klimacie ponad 2 miesiące, natomiast bez wody - tylko 7 do 10 dni.

Podstawowym źródłem wody dla człowieka dorosłego są płyny i pożywienie. Do ich przygotowania coraz częściej wykorzystujemy wodę butelkowaną. Okazuje się jednak, że nie jest to do końca dobre rozwiązanie. - Woda z ujęć głębinowych, dostarczana do naszych domów w butelkach nie może być rozwiązaniem problemu dostępu do wody pitnej - przekonuje Richard Holland z World Wide Fund for Nature (Światowy Fundusz Na Rzecz Przyrody). - Za wodę butelkowaną konsumenci płacą kwoty przekraczające 500-1000 razy cenę wody z wodociągu. Tymczasem w ponad 50 proc. przypadków woda butelkowana spełnia takie same standardy jak woda z kranu.

Wstępne badania Funduszu wykazały, że przy produkcji około jednej czwartej wody w butelkach ponosimy dodatkowe koszty związane z pakowaniem i transportem wody do innych krajów. Koszty te rosną wraz ze spożyciem, które obecnie zwiększa się średnio o 7 proc. rocznie w skali światowej. Nie jest to więc korzystne rozwiązanie do ochrony środowiska, ponieważ powstają problemy np. z utylizacją opakowań po wodzie do picia.

Zdaniem większości ekspertów, najlepszym rozwiązaniem jest dobrej jakości woda z wodociągów. Są kraje, w których wodę można pić prosto z kranu, ponieważ jest ona pozyskiwana z ujęć głębinowych czy z czystych górskich rejonów, gdzie nie ma ani przemysłu ani nawet siedzib ludzkich. W naszym regionie też mamy duże zbiorniki świetnej jakości wody z gór. Jednak większość wody dostarczanej do naszych mieszkań pochodzi ze zbiorników wód powierzchniowych zasilanych przez rzeki płynące przez tereny zurbanizowane. Niestety, nie jest to woda krystalicznie czysta.

Zakłada się, że woda dostarczana do mieszkań winna pochodzić z wód powierzchniowych I klasy czystości. Takich wód, jak podaje Instytut Wody w Warszawie, w 1955 roku było w Polsce jeszcze 55 proc. Później te wskaźniki dramatycznie się obniżyły. Według raportu Ośrodka Badań i Kontroli Środowiska wojewody śląskiego pod koniec lat 90. wód I klasy czystości w rzekach województwa praktycznie nie było. Aż 90,29 proc. rzek to były wody pozaklasowe, 8,5 proc. - wody III klasy, a 1,21 proc. - wody II klasy czystości. Obecnie - dzięki wysiłkom gmin, przedsiębiorstw wodociągowych oraz funduszy ekologicznych - sytuacja ulega systematycznej poprawie. Dlatego tak ważna jest modernizacja sieci prowadzona przez przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjnych z naszego regionu.

Ale jeszcze ważniejsze jest, byśmy korzystali z wody oszczędnie, a przede wszystkim - nie zanieczyszczali rzek i zbiorników wodnych.

89 proc. wody zawiera mleko kobiece, a prócz tego: 0,9-1,4 g białka, 4,3-4,4 g tłuszczu i około 7 g laktozy. Dlatego też dla karmionych piersią niemowląt, w pierwszych sześciu miesiącach ich życia, zabezpieczeniem zapotrzebowania na wodę jest przede wszystkim pokarm matki.