Dwunastka dzieci skarżyła się na duszności i łzawienie oczu. Przewieziono je do szpitala pediatrycznego. Tam, po przeprowadzaniu badań kontrolnych, zostały zwolnione do swoich domów. Sprawca został kilka godzin później zatrzymany przez Policję.
- Przyznał się do rozpylenia gazu, wyjaśniał że nie chciał nikogo skrzywdzić, a jedynie zrobił to dla żartu. Nie jest to pierwszy kontakt nastolatka z Policją, był już notowany - informuje asp. szt. Marek Wypych z Komendy Miejskiej w Zabrzu.
"Żartownisiowi" grożą konsekwencje zgodne z ustawą o postępowaniu w sprawach nieletnich. Jakie konkretnie? To ustali Sąd Rodzinny.
W szkole początkowo ewakuowano uczniów. Po przewietrzeniu korytarzy, gdy stwierdzono, że nie ma już niebezpieczeństwa, gimnazjaliści powrócili do sal lekcyjnych.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?