Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Lipnie Przegląd „Rozkołysz Pieśnią Świat” zgromadził chóry klubów seniora

Małgorzata Chojnicka
Małgorzata Chojnicka
Małgorzata Chojnicka
W Lipnie odbył się Przegląd Chórów Seniora „Rozkołysz Pieśnią Świat”, zorganizowany przez Miejskie Centrum Kulturalne. Muszla koncertowa w lipnowskim parku rozbrzmiewała pięknymi piosenkami z dawnych lat.

W Lipnie odbył się Przegląd Chórów Seniora „Rozkołysz Pieśnią Świat”, zorganizowany przez Miejskie Centrum Kulturalne. Muszla koncertowa w lipnowskim parku rozbrzmiewała pięknymi piosenkami z dawnych lat.

Przegląd Chórów Seniora „Rozkołysz Pieśnią Świat” zgromadził w Lipnie chóry, które działają przy klubach seniora „Srebrny Włos” w Rypinie, „Mimoza” w Wagańcu i „Dolina Drwęcy” w Lubiczu Górnym. Przyjechał też Zespół Pieśni i Tańca „Wrzos” z Włocławka. Nie zabrakło reprezentacji gospodarzy, czyli Klubu Seniora „Nawojka” w Lipnie. W muszli koncertowej w lipnowskim parku zabrzmiały piosenki z dawnych lat oraz te na ludową nutę. Widać było, że seniorzy świetnie się bawili.

Śpiewem i tańcem udowodnili, że ma się tyle lat, na ile człowiek się czuje! Tu zwycięzcą był każdy, bo wszyscy odjechali z pamiątkowymi statuetkami. Jednak najważniejsze było spotkanie się z innymi klubowiczami i miło spędzony czas. Nawet deszcz, który postanowił lunąć znienacka, nie wystraszył ani widzów, ani występujących. Chóry występowały, a publiczność nagradzała je gromkimi brawami.

Klub seniora to jest to!

Okazuje się, że jesień życia nie musi być ponura jak listopad. Może być słoneczna jak wrzesień z kolorowymi liśćmi i babim latem. Trzeba tylko odkryć w sobie to, co sprawia nam przyjemność i oddać się pasji, na której rozwijanie nie starczyło kiedyś czasu, bo praca, małe dzieci i budowa domu. Kluby seniora są doskonałym rozwiązaniem po przejściu na emeryturę, bo nie pozwalają na zamknięcie w domu. Powstaje ich coraz więcej, nawet w małych miejscowościach i bardzo dobrze!

Klub Seniora „Mimoza” w Wagańcu działa od 15 lat. Powstał przy Gminnej Bibliotece Publicznej, a jego założycielką była Maria Kulińska. Co ciekawe, wszyscy jego członkowie śpiewają i tworzą chór z kierownikiem Romanem Organiściakiem i akordeonistą Sławomirem Stachowiakiem.

- Repertuar mamy bardzo urozmaicony, od pieśni patriotycznych po piosenki biesiadne – mówi Teresa Herba, przewodnicząca Klubu Seniora „Mimoza”. – Próby odbywają się raz w tygodniu. To nie tylko okazja, by sobie pośpiewać, ale też spotkać się i miło spędzić czas. Nasz chór występował nawet zagranicą. W Manchesterze koncertowaliśmy w Polskiej Szkole Przedmiotów Ojczystych im. św. Stanisława Kostki, polskim konsulacie, kościele i domu dla seniorów. Mieliśmy również zaszczyt zaśpiewać podczas mszy świętej na Jasnej Górze. Było to niesamowite przeżycie. Wszystko to zawdzięczamy temu, że śpiewamy i wsparciu ze strony naszych władz gminnych, które dostrzegają emerytów i rencistów.

Gdy człowiek ma już za sobą lata aktywności zawodowej, może rozwijać pasje, na które wcześniej brakowało mu czasu. Jeśli tylko zdrowie dopisuje i wystarcza sił!
- Przez całe życie ciężko pracowałam i teraz wreszcie mogę odpocząć – dodaje Jadwiga Wiatrowska. – Do klubu należę z moim mężem Henrykiem, który gra na perkusji. Oboje lubimy śpiewać, a chór daje nam okazję, by wystąpić przed publicznością i poznawać innych ludzi. Bierzemy udział w różnych przeglądach i spotykamy się z seniorami z całego województwa.

Grają nie tylko na ludową nutę

Przy Klubie Seniora „Dolina Drwęcy” w Lubiczu Górnym
działa i chór, i trzyosobowa kapela. Obie formacje potrafią rozkręcić każdą publiczność! Seniorzy śpiewają piosenki, przy których można się dobrze bawić. Wiele z nich pochodzi z czasów ich młodości, ale nie tylko. Są utwory biesiadne i ludowe.

- Występy dają nam przede wszystkim satysfakcję, jesteśmy między ludźmi i czujemy się potrzebni – zdradza Zdzisław Zakrzewski, przewodniczący Klubu Seniora „Dolina Drwęcy”. – Jesteśmy wdzięczni, że ludzie chcą nas słuchać. Występujemy na przeglądach, dożynkach i wszędzie tam, gdzie nas tylko zaproszą. Dla nas to wielka radość. Klub prowadzę od samego początku, bo wychodzę z założenia, że człowiek nie może zamykać się w czterech ścianach. Pracy mam mnóstwo, ale cieszę się, że udaje się nam sporo zdziałać. Wyjeżdżamy też na wycieczki i bierzemy nawet udział w spływie kajakowym. Dzięki tym aktywnościom nasze życie nabiera jaśniejszych barw i jest dużo przyjemniejsze.

Trwa głosowanie...

Czy Kluby Seniora to dobry pomysł?

Z pięknymi tradycjami

Zespół Pieśni i Tańca „Wrzos” we Włocławku jest taką esencją kujawskiego folkloru. Jego członkowie w tradycyjnych strojach ludowych tańczą, grają i śpiewają. Gdy się na nich patrzy, nogi same rwą się do tańca. „Wrzos” istnieje od ponad 30 lat, obecnie przy Browarze B. Ma na swoim koncie wiele nagród i występy poza granicami kraju. Skupia ludzi, którzy przekroczyli już „sześćdziesiątkę”, ale życiowej werwy można im jedynie pozazdrościć.

- Teraz czeka nas występ podczas dożynek wojewódzkich w Kruszynie – mówi kierownik Ireneusz Górkiewicz. – Cieszymy się, że jesteśmy doceniani. To ogromna satysfakcja, gdy ludziom podoba się to, co mamy do zaprezentowania. Zdobyte nagrody okupione są ciężką pracą, ale satysfakcja jest bezcenna. Odwiedzamy również przedszkola i domy pomocy społecznej. Przy okazji opowiadamy o zwyczajach kujawskich. Ponadto jesteśmy zgraną paczką przyjaciół i naprawdę świetnie się czujemy w swoim towarzystwie.

Piękną tradycją może też poszczycić się chór Klubu Seniora „Nawojka”, który uświetnia większość uroczystości, które organizowane są w mieście i z powodzeniem bierze udział w różnych przeglądach. Panie śpiewają z sercem! - Zawsze przeżywam każdy występ – opowiada Maria Rykowska z „Nawojki”. – Mnie i moim koleżanko zależy, by w piosence przekazać to, o czym opowiada. Kiedy mowa o miłości, czułości, tęsknocie przekaz musi być wiarygodny i ciepły. Inaczej śpiewamy o bólu czy chwilach wzruszenia. Poza tym jesteśmy jak jedna rodzina.

Warto zwrócić uwagę, że taka aktywność w klubie seniora mobilizuje człowieka do dbania o siebie. Trzeba przecież inaczej się ubrać czy to na próbę, czy na występ. Stanąć na scenie, uśmiechnąć się i zapomnieć o tym wszystkim, co doskwiera. Było to widać podczas lipnowskiego przeglądu, kiedy z twarzy seniorów nie schodził uśmiech. Chciało się tylko krzyknąć: „Chwilo trwaj!”.

[przycisk_glaeria]

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lipno.naszemiasto.pl Nasze Miasto