Na pierwszy rzut oka widać, że gmina jest zadbana. Sam Koneck przypomina zabudową i zagospodarowaniem niewielkie miasteczko, ma ładny dom kultury, szkołę, przyzwoite boiska i plac zabaw, niezłe są drogi w innych miejscowościach, część ścieków płynie rurami do zakrzewskiej oczyszczalni. Ale samorządowcom łatwo nie jest, ponieważ dochody w gminach typowo rolniczych (takich jak Koneck) są kiepskie.
- Budżet mamy niewielki, niespełna dziesięciomilionowy, ale zrównoważony - mówi wójt. - Nie mamy żadnych kredytów czy długów. Jest kilka gotowych dokumentacji, między innymi na stację uzdatniania wody w Konecku czy ocieplenie budynków publicznych, ale czekamy na unijne programy. Pieniądze będą potrzebne na ewentualny wkład własny przy sięganiu po unijne wsparcie - nie ukrywa.
Zaciskanie pasa dotyka między innymi kilkunastu pracowników urzędu, którzy czekają na podwyżki płac. Nie zanosi się na nie także w 2016 roku.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?