Wideo. Rodzinny kapitał opiekuńczy
Strajk rolników w Nowym Ciechocinku
Wysokie ceny środków ochrony roślin, koszty produkcji trzody chlewnej i wymagania Europejskiego Zielonego Ładu – to niektóre z problemów rolników, którzy w środę, 9 lutego br. zablokowali wiele dróg i miast, żeby zwrócić uwagę całej Polski. Protest zorganizowała Agrounia, do której dołączyły inne organizacje: NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”, Samoobrona oraz Polski Związek Niezależnych Producentów Świń.
W powiecie aleksandrowskim rolnicy pojawili się na drodze krajowej nr 91 na wysokości Nowego Ciechocinka.
-Protestujemy przeciw polityce rządu. Nasza wieś jest pozostawiona sama sobie – przyznał Daniel Pawlak, organizator protestu w naszym powiecie. - Jeśli tak dalej będzie się działo to jesteśmy skazani na upadek. Nasze gospodarstwa będą przestawać istnieć.
Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii podkreśla, że walczą o zmniejszenie cen nawozu, walczą z Zielonym Ładem, który jest zagładą dla gospodarzy, w tym dla hodowli świń, do której rolnicy dokładają od wielu lat.
- Wychodzimy na drogi, żeby dać ostrzeżenie, żeby pokazać, że jesteśmy, że zaczynamy się liczyć - mówił na profilu AgroUnii na facebooku Michał Kołodziejczak, a na protesty przeciw drożyźnie zaprosił nie tylko rolników, ale i przedsiębiorców i wszystkie inne osoby, czyli konsumentów.
-To, co zrobił rząd z obniżką VAT-u dla nas jest to kapitulacja i porażka gospodarcza, bo wykorzystały to sieci handlowe, które dwa tygodnie przed obniżką VAT-u sukcesywnie podwyższały ceny produktów od 15 proc. do 20 proc., po czym obniżono ten VAT o 5 proc. i korporacje, markety z kapitałem zagranicznym, zarobiły na Polakach średnio od 10 proc. do 15 proc. - zauważył Piotr Grodzki, współorganizator protestów w województwie kujawsko-pomorskim. Rolnik odniósł się także do tego, że zarzuca się im to, że są bogatsi niż niejedna osoba z miasta. - Próbuje się skłócać wieś z miastem mówiąc, jakimi my pięknymi ciągnikami jeździmy. To jest efekt postępu. Czy ktoś wyobraża sobie, żeby przewoźnik z miasta zamiast samochodem marki mercedes woził zaprzęgiem konnym? Tego od nas ludzie oczekują, żebyśmy nadal orali przy pomocy konia? Jest to efekt, że namawiano nas do postępu poprzez środki unijne, kredyty, dotacje. Betoniarnia też nie miesza betonu ręcznie – dodał Grodzki.
Poza Nowym Ciechocinkiem rolnicy w województwie kujawsko-pomorskim protestowali m.in. również w Łysomicach, Bydgoszczy, Lipnicy, Rypinie, Czernikowie i Brodnicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?