Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Rola matki jest najtrudniejszą rolą w życiu kobiety", czyli wywiad z Moniką Sawicką

Izabela Roksana Franc
Izabela Roksana Franc
Zapraszamy do przeczytania wywiadu z jedną z najpopularniejszych polskich pisarek. Specjalnie dla Was Monika Sawicka opowiada o swoich przemyśleniach na temat bycia kobietą i matką we współczesnym świecie.

Izabela Franc:**Czy jest Pani matką? Monika Sawicka:** Jestem matką. Matki są w tej komfortowej sytuacji, że nigdy nie ma wątpliwości czy są matkami czy nie, w przeciwieństwie do ojców. Ja jestem matką i trochę ojcem, bo mężczyźni lubią swoje drugie miejsce w drugim lub trzecim szeregu, gdzie wysyłają się sami lub my ich skutecznie tam spychamy, zagarniając większość praw i obowiązków, a potem dziwimy się i w sytuacjach kryzysowych wrzeszczymy na mężczyzn.

Niech nam Pani opowie o córce.
Moja córka Karolina ma 17 i pól roku i jest wyjątkowa. Pewnie wszystkie matki tak uważają, ale to prawda. Każde dziecko jest wyjątkowe dla rodzica i to jest w porządku. Za rok ma maturę i pojęcia nie mam, co to będzie, bo matematyka jest obowiązkowa, ale wierze w moją córkę, jest niezwykła, błyskotliwa, mądra, inteligentna, sprytna i bystra. Ma dużą zdolność empatii, wielkie dobre serduszko, poczucie sprawiedliwości i krzywdy, potrafi w dużym gronie być asertywna, wyrazić własne zdanie, nawet jeśli miałoby być ono jedynym przeciwnym.

Co znaczy być matką XXI wieku?
Nie wiem, bo bycie matką w każdej epoce, w każdym stuleciu i w każdym kraju jest strasznie trudne. To niezwykle odpowiedzialne zadanie, wystarczy spojrzeć na świat zwierząt, żeby przejrzeć się w lustrze. Niestety z żalem przyznaję, że zwierzęta radzą sobie z wychowywaniem dzieci lepiej niż ludzie. Niż ja. Może dlatego, że nie są tak emocjonalne. Znalezienie złotego środka nie jest możliwie. Wychowywanie dziecka, to spacer po linie nad przepaścią. A dzisiejsze czasy, wszystkie wynalazki i osiągnięcia XXI wieku są raczej przeszkodzą w wychowaniu dzieci niż sprzymierzeńcami. Komputer, internet, telewizja, reality show, narkotyki, wyzwolenie seksualne - to wszystko zabija to, na czym ja się wychowałam - książki, autorytety, wartości. Współczesna matka, ale i także współczesny nastolatek ma ogromne trudne zadanie, bo musi umieć wybrać, co jest najważniejsze - i o ile matka ma oręż w postaci doświadczenia, bo żyje trochę dłużej niż dziecko, to dziecko musi kierować się intuicją, polegać na własnych wyborach. Bo jasne jest, że prawie żaden nastolatek nie słucha tego, co mówią rodzice. Dotyka wrzątku, choć wie, ze się oparzy. Skacze na główkę do płytkiej wody, choć wie, że może skręcić sobie kark. To oczywiście metafory, ale nazywając rzeczy po imieniu - idzie do sklepu z dopalaczami, choć wie, ze mogą zabić. A matka musi być jak Pan Bóg - widzieć wszystko, przeczuwać i zapobiegać, a jak się nie uda, bo dziecko sprytniejsze, to ratować, co jeszcze jest do uratowania.

Rola matki jest najtrudniejszą rolą w życiu kobiety i najbardziej niewdzięczną, bo to matka jest pierwszą przeszkodą na linii frontu, to ona jest sędzią, to ona ma odwagę by mówić "nie!", by karcić. A wszystko po to, by chronić potomstwo. Tak, jak w świecie zwierząt musi być czujna, czuła, wrażliwa, mądra, przebiegła, znać najnowsze trendy, żeby się nie skompromitować, mówić slangiem, mieć anielska cierpliwość i diabelski spryt, żelazną konsekwencje i czasem serce twarde jak głaz.

Czym charakteryzuje się bycie Matką współczesnej nastolatki?

Bycie matką, to najtrudniejsza z życiowych ról. Matka nie może się mylić w zasadniczych sprawach, bo może to kosztować nawet i życie. Musi wsłuchiwać się w swoja intuicję, ale słyszeć też wszystkie innego głosy, szepty, krzyki. Czasem niemy krzyk własnego dziecka.

Musi umieć odczytywać znaki, sygnały. To strasznie trudne. Dlatego nie wszystkim wychodzi. Nastolatek to mały człowiek. I czuje się w dorosłym świecie jak Guliwer w krainie Liliputów, z tym, że to nastolatek jest liliputem. Boi się i z tego strachu robi rzeczy głupie, a nasza mądrość musi być większa niż mądrość wszystkich laureatów nagrody nobla. Trudne? I tak i nie. Choć czasami tak trudne, że wręcz niemożliwe dla niektórych. Pamiętam siebie, kiedy byłam nastolatką, choć było to w ubiegłym stuleciu i ciągle powtarzam mojej córce - "choć teraz mnie za to nienawidzisz, zrozumiesz, kiedy sama będziesz matką. Bo tylko wtedy jest to w pełni możliwe, sama myślałam, że moja mama to nic nie rozumiejąca złośliwa małpa. A gdy sama zostałam matką, zrozumiałam, że to nie tak, że to po prostu miłość. Są oczywiście wyjątki, ale mowię o normalnej zdrowej rodzinie, bez zaburzeń i patologii.

Jak skutecznie pogodzić prowadzenie własnego wydawnictwa, liczne wywiady, kampanie medialne z prowadzeniem domu, wychowywaniem córki i dbaniem o szczęście całej rodziny? Czy córka Pani w tym pomaga?
Nie mam zielonego pojęcia. To jakoś samo się dzieje. Nie jestem osoba, która żyje z kalendarzem w ręku, liczy czas na sekundy, nie jestem idealnie zorganizowana, choć ogarniam jakoś. Owszem, bez kalendarza i telefonu bym zginęła, każdy człowiek potrzebuje planu, by się nie pogubić i zrealizować cele, trzymać się w ryzach. Dlatego też ja także wszystko zapisuje, bo chwilami nie nadążam za własnymi myślami. Ale nie przesadzajmy, nie ma tego tak dużo. To wszystko to kwestia priorytetów, które sami ustalamy. Co jest najważniejsze, do zrobienia w pierwszej kolejności, a co może chwilkę zaczekać. Staram się, by moja córka nie czekała - nigdy albo przynajmniej niezbyt długo, nie zawsze się udaje. Takie jest życie. Karolina pomaga mi w prowadzeniu Fundacji, jest wolontariuszką. Razem z kilkoma koleżankami, gdy organizujemy jakąś imprezę, pomagają i robią to świetnie.

I mogłabym wydrapać oczy każdemu, kto generalizuje i wrzuca młodzież do jednego worka. Może to zbyt wielki optymizm, ale wierze, że gdyby dzisiaj przyszło stanąć do powstania, takiego jak np. warszawskie, ta nasza “zła” młodzież, jak o niej myślimy, nie zastanawiałaby się ani sekundy i rzuciła ustawiać barykady.

Staram się godzić jakoś to wszystko. Jeśli się udaje to dzięki wyrozumiałości najbliższych i nieocenionej pomocy mojej Mamy i Córki. Zycie ze mną nie jest łatwe. Jestem idealistką i wiele sytuacji mnie rani, powoduje wewnętrzny bunt, nie godzę się na to. I wtedy cierpią inni, bo cierpię ja.

Jaka jest Pani matka? Jakie ma znaczenie w Pani życiu?
Moja Mama jest najważniejszą, obok mojej córki, osobą na świecie. Moja babcia, a jej matka, także. Matriarchat w mojej rodzinie jest bezdyskusyjny. I dobrze nam z tym. Moja mama, to niezwykła kobieta - ciężkie małżeństwo, ciężkie życie nie głaskało jej po głowie. A mimo to, potrafi zawsze i wszystko wytłumaczyć, jak ja. Znaleźć usprawiedliwienie. Rozumie mnie bez słów. Zwłaszcza moje milczenie. Gdy nie piszę do niej sms-ów lub nie dzwonię, wie, że jest źle. Bo ja jestem trochę jak facet - schodzę do jaskini. Zamykam się. Sama muszę ze sobą wszystko obgadać, przepłakać, pokłócić się. Nie jestem zwierzęciem stadnym, nie zwołuję przyjaciółek na naradę wojenną. Nie ten typ. Jestem samotnym wojownikiem, jak moja mama. I jak moja córka. Już to widać. I choć niektórzy mogą myśleć, że jestem wylewna, że co w sercu, to na języku, że dużo mówię - i tak faktycznie jest - to w sprawach podstawowych, najważniejszych - Sawicka gada tylko z Sawicką. Bo czuje się odpowiedzialna za cały świat, uważa, że jest na tyle duża, żeby brać odpowiedzialność za swoje życie, żeby nie obarczać innych problemami, którzy ledwo już mogą udźwignąć własne. Chyba Mama mnie tego nauczyła - taki model, wzorzec. Plus własne cechy osobowości i masz babo placek. Trudny charakter. Wiem. Nie jestem łatwa, ale jakoś jeszcze wytrzymują ze mną.

Moja mama jest moim najwierniejszym przyjacielem. I chcę powiedzieć, że każda mama jest najlepszym przyjacielem własnego dziecka, ale trzeba czasu, wielu lat, by to zrozumieć. Moja jest ze mnie dumna. I ja jestem z niej. Kocham ją całym sercem, choć mnie chwilami irytuje i ja ją tez. Bo się kochamy i nie jesteśmy sobie obojętne. Jest wyjątkowa, jedyna, moja.

Co skłoniło Panią do opublikowania zdjęć córki we własnej książce?
Umieściłam zdjęcie córki w książce, bo chciałam jej pokazać jak jest dla mnie ważna, chociaż i bez tego Karo o tym wie. Że jest najważniejsza na świecie, najukochańsza, najcudowniejsza, najpiękniejsza. Każda matka tak powinna myśleć o sowim dziecku. Dziecko to dar. Umieszczając Jej zdjęcie chciałam także pochwalić się nią, docenić, dowartościować.

Czy należy Pani do organizacji zrzeszających aktywne kobiety?
Nie należę do stowarzyszeń. Mam natomiast własną fundację Vade-Mecum. Chodzę do klubu fitness, codziennie uprawiam spinning (jazda na rowerze) oraz ćwiczę na bieżni, steperze itp. Poza tym spotykam wiele kobiet na spotkaniach autorskich, w domach kultury, bibliotekach. Jestem szczęściarą, że one przychodzą tam dla mnie i chcą opowiedzieć mi o sobie. Czytam sporo o psychologii, autor książek musi mieć spora wiedzę, tak uważam, z zakresu psychologii. Piszę sporo o relacjach damsko-męskich, dlatego też uczę się o płci przeciwnej - jak wygląda ich mózg, dlaczego to, dlaczego tamto - lubię wiedzieć, "Wiedzieć jest sexy" - jak mawia mój serdeczny przyjaciel Janusz Leon Wiśniewski.

Co myśli Pani o życiu?

Kocham swoje życie, choć jest mi bardzo ciężko. Emocje mnie zabijają, za bardzo wszystko przeżywam, ale nie oddalałbym tego za żadne skarby. Moja praca jest moją pasją, a moja pasja moją pracą. Może kiedyś zacznę zarabiać na tym jakieś pieniądze i wszystko będzie ok. Wszystkim matkom życzę, by czerpały radość z każdego dnia bycia mamą, by cierpliwość nigdy im się nie skończyła i by pamiętały, że to, jakie ich dzieci będą w przyszłości, zależy w 90 procentach od nas - matek. Wywiad ten dedykuję mojej cudownej Mamie -Halince- niezwykłemu człowiekowi i mojemu najwierniejszemu Przyjacielowi.

Spotkanie z autorką

Dodatkowo zapraszamy na sobotnie spotkanie z Moniką Sawicką już 29 maja o godzinie 17 w Empiku Manufaktura przy ulicy Karskiego 5. Podczas rozmowy z czytelnikami pisarka będzie podpisywać swoją najnowszą książkę "Kolejność Uczuć", a po spotkaniu udzieli wywiadów, rozda liczne autografy i będzie pozować do wspólnych zdjęć.

Czytaj także:
- Dzień Matki oczami mam
**-

Dzień Matki - pomysły na nietypowy upominek

**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto