Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Raciniewo. To największy pożar w historii województwa kujawsko-pomorskiego - mówi wójt gminy Unisław. Zdjęcia, wideo

Monika Smól
Monika Smól
Pożar w Raciniewie - strażacy gasili całą noc, w sobotę rano (14.11.) do akcji wkroczyła nowa zmiana strażaków
Pożar w Raciniewie - strażacy gasili całą noc, w sobotę rano (14.11.) do akcji wkroczyła nowa zmiana strażaków Monika Błaszczak z OSP Papowo Biskupie/OSP Trzebcz Szlachecki/Paweł Marwitz
- Ponad 80 zastępów od początku akcji, czyli godziny 18 w piątek, 13 listopada, uczestniczy już w gaszeniu pożaru składowiska opon w Raciniewie - mówi mł. bryg. Arkadiusz Piętak, oficer prasowy komendanta wojewódzkiego KW PSP w Toruniu. - Palą się opony na około 1,5 hektara terenu. Wójt gminy Unisław liczy na to, że nadzór nad śledztwem w sprawie tego pożaru obejmie minister sprawiedliwości i prokurator generalny.

Pożar w Raciniewie - sytuacja w sobotni poranek.

- Kiedy strażacy docierali do Raciniewa pożar był już rozwinięty - mówi Arkadiusz Piętak. - Ponad 200 strażaków, 80 zastępów realizowało założenia przez cały wieczór i noc, obecnie nadal prowadzi akcję gaśniczą 50 zastępów, docierają kolejne. Dojechały na miejsce cysterny z Włocławka, Bydgoszczy, a także z Inowrocławia.

Dotarły również wozy ze środkiem pianotwórczym z Torunia, Szubina, także z województwa pomorskiego - z Gdańska - z piana gaśniczą.

W Raciniewie nadal pracuje kilkanaście linii gaśniczych, gaszą wodą i pianą, w natarciu i obronie.

Akcją dowodził zastępca komendanta wojewódzkiego KW PSP w Toruniu st. bryd. Robert Wiśniewski, dotrze dzisiaj na miejsce również komendant st. bryg. Jacek Kaczmarek.

Dziś rano (14.11.) na miejsce dotarł również sprzęt wojskowy - tzw. gąsiennice, które wjadą w pogorzelisko, rozgarną je, by strażacy mogli dogaszać zarzewia ognia wewnątrz wysoko ustawionych opon.

- Koncepcję wypracowaną przez sztab i dowódcę udało się zrealizować - uratowaliśmy wszystkie obiekty, na terenie składowiska i w jego pobliżu - podkreśla Arkadiusz Piętak. - Obok jest stolarnia, niedaleko dwie stacje paliw, kilka metrów do budynku wypełnionego słomą. To wszystko ustrzegliśmy od ognia. Strażacy musieli budować magistrale wodne, także dowozić wodę. Dla zobrazowania wielkości pożaru powiem, że jeden taki naturalny zbiornik wodny w okolicy został wypompowany cały z wody - takich ilości musieliśmy użyć. To bardzo trudny pożar, tak specyficzny, że jego dogaszanie może potrwać nawet kilkanaście dni.

- Rotujemy strażaków, dowódca akcji, który jest tu cała noc, podjął decyzję, aby podmienić roty - dodaje Arkadiusz Piętak. - Strażacy, z PSP, a także mocno wspierający nas dzielnie i cały czas będący na miejscu druhowie z OSP, którzy przepracowali tu całą noc, potrzebują odpoczynku.

Opony Zajmują, jak szacują strażacy, około 1,5 hektara terenu. W niektórych miejscach ich hałdy sięgają 6-8 metrów. - To duże pryzmy opon, a dym nam w gaszeniu nie pomagał - podkreśla Arkadiusz Piątek. - Kiedy wjedzie w te pryzmy ciężki sprzęt wojskowy to my szybciej dogasimy pożar, do którego zarzewi będziemy mieli lepszy dostęp. Dogaszanie może trwać kilkanaście dni.

W Raciniewie co jakiś czas badane jest stężenie zanieczyszczania powietrza. - Bada to nasz lekki samochód specjalistyczny, byli też przedstawiciele Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska - informuje Arkadiusz Piętak. - Nie ma konieczności ewakuowania ludności mieszkającej w okolicy, ale apelujemy, aby zamykać okna, pozostawać w domu i nie wychodzić na razie na spacery. Prosimy też osoby, które przychodzą, by popatrzeć na naszą pracę, robić zdjęcia - zostańcie w domach. Tym bardziej, że dodatkowym zagrożeniem jest pandemia koronawirusa.

Jakub Danielewicz - największy pożar w historii w kujawsko-pomorskiem

- To największy pożar w historii naszego województwa - podkreśla Jakub Danielewicz, wójt gminy Unisław. - Rozmawiałem wczoraj z Jackiem Ozdobą, wiceministrem klimatu, który obiecał mi, że w poniedziałek zwróci się do Zbigniewa Ziobry - ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, aby objął osobistym nadzorem dochodzenie nad przyczynami pożaru. Dziwne, że w taki deszczowy deszcz rozwinął się tutaj taki ogromny pożar. I to trzy tygodnie po tym, jak ukaraliśmy właściciela kara 2,5 mln złotych za złamanie przepisów. On przysłał odwołanie, a my wysłaliśmy je dzień przed pożarem do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Kara 1 mln złotych groziła właścicielowi ze strony WIOŚ, która zajmowała się tą sprawą. Udało się uratować zakłady pracy - w tym stolarnię, zakład szyjący maseczki, stacje benzynowe, zabudowania. Są bezpieczne! Apeluję, aby mieszkańcy okoli zostali w domach.

Jakub Danielewicz, wójt gminy Unisław, o sytuacji w Raciniewie.

Strażacy z różnych jednostek w powiecie chełmińskim dokumentują swoją ciężką pracę w Raciniewie. Poniżej filmy.

Film z gaszenia pożaru w Raciniewie - OSP Lipienek

Film z gaszenia pożaru w Raciniewie - OSP Trzebcz Szlachecki

Film drugi z gaszenia pożaru w Raciniewie - OSP Trzebcz Szlachecki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na chelmno.naszemiasto.pl Nasze Miasto