Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po wprowadzeniu zakazu handlu w niedziele pracę może stracić nawet 100 tysięcy osób

Grzegorz Skowron
fot. Polskapresse
Gospodarka. Eksperci z Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego proponują stopniowe zwiększanie liczby niedziel, w których sklepy muszą być zamknięte. Uważają, że jeśli zakaz handlu obejmie od razu wszystkie dni świąteczne, przyniesie negatywne skutki dla gospodarki i rynku pracy.

Wprowadzenie całkowitego zakazu handlu w niedziele to inicjatywa NSZZ „Solidarność”. Związkowcy zbierają podpisy pod obywatelskim projektem ustawy wprowadzającej taki zakaz. Muszą zdobyć poparcie co najmniej 100 tys. osób, mają na to czas do końca sierpnia.

Pomysł zamknięcia sklepów w niedziele budzi kontrowersje, ale co jakiś czas wraca. Po kilku nieudanych próbach urzeczywistnienia tego pomysłu wprowadzono zakaz handlu w 13 najważniejszych świąt w roku. Choć przedstawiciele sieci handlowych wieszczyli, że takie ograniczenie spowoduje katastrofę i masowe zwolnienia, to jednak do tego nie doszło. I teraz „Solidarność” przekonuje, że zamknięcie sklepów na wszystkie niedziele też nie przyniesie negatywnych skutków, bo ludzie przyzwyczają się do tego, by zakupy robić w inne dni tygodnia.

Krytycy inicjatywy związkowców sugerują, że jej realizacja doprowadzi do zmniejszenia zatrudnienia w handlu o jedną siódmą. - Wbrew czarnym scenariuszom skala zwolnień byłaby znacząco niższa, gdyż wzrósłby popyt na pracę w pozostałe dni tygodnia. Większa liczba kupujących od poniedziałku do soboty nie uchroniłaby jednak branży przed redukcją zatrudnienia o nawet 100 tysięcy osób - twierdzi dr Bartłomiej Biga, ekspert ds. ekonomicznej analizy prawa z Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego. - Choć liczba ta stanowi jedynie około 2,5 procent pracowników handlu, to skala zwolnień byłaby znaczna. Trzeba bowiem pamiętać, że w skali całej gospodarki branża ta generuje co czwarte miejsce pracy - dodaje. I podkreśla, że nagłe pojawienie się czterdziestu kilku dodatkowych dni z ograniczoną sprzedażą byłoby dla sektora handlowego wielkim szokiem.

Dlatego w swojej opinii ekspert CA KJ postuluje, by stopniowo zwiększać liczbę niedziel „wolnych od handlu”. - Przykładowo, w pierwszym roku jednej w miesiącu, po roku dwóch, aż do objęcia ograniczeniem handlu wszystkich w perspektywie trzech lat - proponuje dr Biga. Według niego warte rozważenia jest też początkowe ograniczenie pracy w niedziele (np. otwarcie sklepów w godz. 8-16), a dopiero później wprowadzanie dalej idących zakazów.

Obawy co do negatywnych skutków całkowitego zakazu handlu w niedzielę ma też rząd. Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Janusz Szwed sugerował niedawno, że jego wprowadzenie od 2017 r. może okazać się niemożliwe.

Wideo: W polskich miastach zbierane są podpisy pod obywatelskim projektem ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na aleksandrowkujawski.naszemiasto.pl Nasze Miasto