Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po ręcznej przyszedł czas na... sportowe dwa kółka

Arkadiusz Dembiński
Arkadiusz Dembiński
Kiedyś grał w piłkę ręczną. Dziś za sprawą syna pięć razy w tygodniu wsiada na... rower. Za sobą ma już pierwsze starty w zawodach.

Marcin Kujawa, bo o nim mowa to wielki miłośnik aktywnego wypoczynku. Niegdyś był zawodnikiem Nielby Wągrowiec w piłkę ręczną.

- Moja przygoda z grą w piłkę ręczną zaczęła się już w dzieciństwie. Chodziłem do Szkoły Podstawowej numer 4. Tam wypatrzył mnie trener Stanisław Gąsiorek. Za jego namową zacząłem grać - wspomina pan Marcin. Kujawa przeszedł przez wszystkie szczeble drużyn młodzieżowych, aż do gry w pierwszej drużynie żółto-czarnych.

Po zakończeniu sportowej kariery nie zaprzestał jednak aktywnego wypoczynku. - Dwa razy w tygodniu grałem z kolegami w drużynie oldbojów - wspomina.

Ponad rok temu zrodziła się jednak jego nowa pasja, co ciekawe za sprawą syna.

- W Wągrowcu odbywały się zawody rowerowe. Mój syn, Kuba, zapragnął w nich wystartować. Wraz z żoną towarzyszyliśmy mu na imprezie. To był mój pierwszy kontakt z taką jazdą na rowerze. Sam jeździłem wcześniej rekreacyjnie. To było dla nas zderzenie z rzeczywistością świata dwóch kółek. Kuba wystartował w zwykłych butach i stroju sportowym, obok startowały osoby profesjonalnie przygotowane - wspomina pan Marcin.

Po zawodach postanowił poprosić znanego wągrowieckiego cyklistę, założyciela grupy kolarskiej GOGOL MTB Wojciecha Gogolewskiego o to, czy syn może trenować pod jego okiem.

Na treningi stawił się nie tylko Kuba Kujawa, ale także i... pan Marcin. - Nigdy nie sądziłem, że jazda na rowerze stanie się moją pasją. Zaczęliśmy trenować najpierw w sali Wojtka przy ulicy Skockiej na stacjonarnych rowerach. Następnie wraz z grupą w terenie - wspomina pan Marcin. Z czasem przyszła kolej na pierwsze starty w zawodach. - Wówczas Kuba miał już nowy złożony rower. Ja wystartowałem na rowerze pożyczonym od Wojtka, czekając na złożenie roweru dla mnie - wspomina pan Marcin.

Aktualnie rowery stały się wielką pasją pana Marcina.

- Trenuję pięć razy w tygodniu - wyjaśnia pasjonat, który regularnie startuje w maratonach MTB w całym regionie.

Aktualnie wspólnie z Wojciechem Gogolewskim pan Marcin postanowił otworzyć także własny serwis rowerowy przy ulicy Jeżyka w Wągrowcu.

Jak tłumaczy Gogolewski, ważne jest dopasowanie dwóch kółek do naszych potrzeb i sylwetki. Co ciekawe wielkość roweru musi być dobrana do naszego wzrostu.

W tym roku w naszym powiecie nie zabraknie także imprez dla miłośników dwóch kółek w organizację, których włącza się także grupa GOGOL MTB.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wagrowiec.naszemiasto.pl Nasze Miasto