Pijani na drogach w Aleksandrowie Kujawskim i powiecie. Dla niech to wstyd i ogromne pieniężne kary

Dodatkowo wstyd! - Chyba nie ma nic gorszego niż wzrok sąsiadek i te szepty – mówi jeden z mieszkańców Aleksandrowa Kujawskiego, który został zatrzymany przez policję, gdy prowadził auto mając powyżej 0,5 promila alkoholu we krwi. Nie chce podać imienia, wstydzi się. - Wypiłem rano piwo na działce, skosiłem trawę, było gorąco, więc napiłem się trochę drugiego. Zatrzymała mnie policja, straciłem prawo jazdy, pieniądze i chyba szacunek. Patrzę na mnie jak na nieodpowiedzialnego człowieka.

Aleksandrowska prokuratura już w tym roku odnotowała 166 przypadków osób, które odpowiedzą za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego. Przez cały 2021 rok to 149 osób, tak samo było w 2020, a w 2019 – 185 przypadków.

- Ludzie nie zdają sobie sprawy, jak długo alkohol jest w organizmie. Stąd akcje trzeźwy poranek. Ktoś myśli, że wypije wieczorem i rano wstanie trzeźwy, niestety tak nie jest – tłumaczy prokurator Mariusz Ciechanowski, szef Prokuratury Rejonowej w Aleksandrowie Kujawskim. - Można czuć się dobrze, ale alkohol jeszcze jest w naszym organizmie.

Alkohol spowalnia reakcję kierowcy. Ominięcie przeszkody, hamowanie, reakcja w nagłych sytuacjach jest spowolniona. To też często przyczyna wielu wypadków. Jednak w większości przypadków winę ponosi prędkość i brawura.

Gros przypadków w aleksandrowskiej prokuraturze to także osoby, które prowadziły auto po narkotykach. - W przypadku alkoholu wiek i zawód nie ma znaczenia. Auto pod wpływem alkoholu prowadzą osoby z wyższym wykształceniem, ale i z podstawowym. Podobnie z wiekiem. Jeżeli chodzi o narkotyki, tu przeważają osoby młode – dodaje prokurator.

- Chyba najbardziej dotkliwa była utrata prawa jazdy – mówi jeden z mieszkańców powiatu, który został zatrzymany za jazdę na podwójnym gazie. - Nie mogę zawieźć dzieci do przedszkola, odebrać żony z dworca. Ja do pracy jadę rowerem, zimą będzie gorzej, ale pracować muszę. Dotkliwa była też kara finansowa jak dla mnie ogromna – 5 tys. złotych.

Za kierowanie pojazdem mechanicznym mając powyżej 0,5 promila alkoholu w organizmie, można nie tylko stracić prawo jazdy. Jest zakaz prowadzenia samochodów co najmniej 3 lata, pozbawienie wolności do 2 lat i kara grzywny nie mniejsza niż 5 tys. złotych. Ile, wszystko zależy od wyroku sądu.
- Warto pamiętać, że trzeba jeszcze zdać egzamin na prawo jazdy, co również wiąże się z wydatkiem – dodaje prokurator Ciechanowski. - Chyba tylko edukacja, to najlepsza walka z pijanymi na drogach. Wiedza o działaniu alkoholu, o tym, jak alkohol jest spalany w organizmie, jest żadna. Alkohol utrzymuje się bardzo długo w naszym organizmie, spowalnia reakcję kierowców. Największe stężenie alkoholu jest dopiero godzinę po zakończeniu picia.

W tym roku wzrosła także ilość osób, które prowadziły pojazd wbrew orzeczonemu przez sąd zakazowi. To już 82 przypadki, rok wcześniej było 131 osób, w 2020 już 141, natomiast w 2019 – 135. Tu kara również jest dotkliwa. Zgodnie z art. 244 kk kierowaniem pojazdem mechanicznym lub rowerem wbrew zakazowi zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat oraz zakaz prowadzenia pojazdów nawet na 10 lat.

Zmora polskich dróg, to nie tylko fatalny stan nawierzchni, ale także nieodpowiedzialni kierowcy. Warto pamiętać, że za jazdę pod wpływem alkoholu nie tylko stracimy prawo jazdy, ale także reputację i pieniądze.