Paweł z Gródka potrzebuje pieniędzy na nowe aparaty słuchowe

Paweł Piotrowski z Gródka (gmina Drzycim) cierpi na obustronny niedosłuch czwartego stopnia. Jego problemy ze słuchem zaczęły się, gdy miał 3 lata.

By móc normalnie funkcjonować, Paweł potrzebuje nowych aparatów słuchowych. Ich koszt sięga 21 tysięcy złotych. Przedłużona gwarancja na 5 lat oraz rozbudowanie urządzeń o dodatkowe funkcje może sprawić, że koszty wzrosną nawet do 29 tys. złotych.

- Jestem stażystą w jednej z gródeckich firm. Zarabiam niecały tysiąc złotych miesięcznie. Nawet za najniższą krajową, którą otrzymam po pięciu miesiącach pracy nie dam rady kupić takich aparatów. Nawet na raty - żali się Paweł Piotrowski. I podkreśla, że w związku z wadą słuchu, bardzo ciężko było mu znaleźć pracę.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Z historią młodego mężczyzny można zapoznać się na jaki sposób można pomóc finansowo mieszkańcowi Gródka.

Póki co, na rzecz Pawła internauci wpłacili nieco ponad 2 tys. złotych. Do celu brakuje więc jeszcze sporo. Inicjatorem tej kwesty jest sam Paweł Piotrowski. - Gdy dowiedziałem się, że istnieje taka możliwość, postanowiłem spróbować. Przez internet mogą pomóc mi nie tylko okoliczni mieszkańcy, ale także ludzie z drugiego końca Polski - mówi z nadzieją.

Paweł Piotrowski ma 27 lat, jest kawalerem. Mimo problemów zdrowotnych ukończył liceum. - Gdy przed laty miałem założone pierwsze aparaty słuchowe byłem bardzo szczęśliwy, że w pewnym stopniu stałem się samodzielny - relacjonuje.

Jak sam podkreśla stare aparaty nie zdają już jednak egzaminu. W związku z pogłębiającą się wadą, niemal konieczna jest wymiana ich na nowsze. - Apeluję do ludzi dobrej woli o pomoc finansową, która przyczyni się do zakupu aparatów. Poprawią one mój komfort życia - mówi Paweł. - Będę wdzięczny za każde, nawet najdrobniejsze wsparcie - dodaje.