Nasza Loteria

Miejska książnica urządza się w zabytkowej siedzibie

Jadwiga Aleksandrowicz
JJ
W tym miesiącu zostaną otwarte drzwi dla czytelników.

Miejska Biblioteka im. Marii Danilewicz-Zielińskiej opuściła swoje dawne lokum na zapleczu budynku Urzędu Miasta. Liczący około 45 tysięcy egzemplarzy księgozbiór jest już w nowej siedzibie w odremontowanej części zabytkowego dworca.

- Wciąż układamy książki, po wiele godzin dziennie - mówi Wanda Drabikowska, dyrektorka biblioteki.

W praktyce robi to pięć osób. - Urządzamy się własnymi siłami. Wiele osób chce nam pomóc, ale o ile pomoc była bezcenna przy przenoszeniu książek i ich rozpakowywaniu, to teraz , gdy trzeba je układać według pewnych zasad na półkach, musimy to robić sami - nie ukrywa.

Pomagali w przenoszeniu księgozbioru uczniowie, członkowie Towarzystwa Przyjaciół Aleksandrowie Kujawskiego, słuchacze Uniwersytetu Trzeciego Wieku, inni bibliotekarze, uczestnicy Warsztatu Terapii Zajęciowej, pracownicy urzędu.

Największy problem, jaki się pojawił, jest z tym, co znajdowało się w magazynach. W nowej siedzibie na razie nie ma pomieszczenia, by pochować stare książki i trochę sprzętu sprzed lat: maszyny do pisania, adaptery, rzutniki, diaskop.

- To niemal zabytki, świadczące o siedemdziesięcioletniej historii placówki. Ten diaskop pamiętam z czasów, gdy trzydzieści siedem lat temu zaczynałam tu pracę - mówi dyr. Drabikowska. - Marzy mi się urządzenie kącika pod hasłem „Z czeluści biblioteki”. Bo żal wyrzucać przedmioty, które dziś mają już pewną wartość historyczną - podkreśla.

Na razie leży to wszystko na podłodze przestronnego korytarza. - Dopóki tego gdzieś nie pochowamy, nie możemy wpuścić tu czytelników, chociaż wypożyczalnia jest już prawie gotowa do użytkowania - nie ukrywa.

Część dawnego księgozbioru pozostanie na półkach w korytarzu. W ramach „uwalniania książek”. Kto będzie chciał, będzie mógł sobie zabrać stąd książkę i nie oddawać jej. Urządzona jest już czytelnia i dział dziecięcy. Trzeba jeszcze coś zrobić z komputeryzacją placówki. Dworzec jest „okablowany”, ale należy „podpiąć” bibliotekę do jakiejś linii.

- Bardzo chciałabym w pierwszej połowie października otworzyć drzwi dla czytelników - nie ukrywa dyr. Drabikowska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

NaM - Podlaskie ligawki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na aleksandrowkujawski.naszemiasto.pl Nasze Miasto