Mieszkańcy nie zapłacą za błędy urzędnicze
Po ponad dwóch latach wyjaśniła się sprawa dopłat za wodę w Koninie. Koszty mieli ponieść mieszkańcy, lecz wszystko wskazuje na to, że tak nie będzie.
Sprawa ma swój początek w 2021 roku, kiedy to Wody Polskie wydały decyzję o zablokowaniu nowego taryfikatora, który miał podwyższyć ceny za wodę i ścieki. Od tamtej pory odbiorcy PWiK płacili według starych cen, podczas gdy koszty niemalże wszystkiego znacznie wzrosły. To sprawiło, że w budżecie konińskiego przedsiębiorstwa zrobiła się „dziura” o wielkości 15 480 000 zł.
ZOBACZ TAKŻE
W porozumieniu ze służbami finansowymi, skarbnikiem miasta oraz prezesem PWiK, prezydent Konina na najbliższej sesji rady miasta zaproponuje podjęcie uchwały dotyczącej dopłat z budżetu miasta. Będą one rozłożone na 10 lat. Pierwsza dopłata będzie miała miejsce w 2024 roku, a ostatnia w 2033 roku.
- Mieszkańcy nie będą obciążeni tymi kwotami, ze względu na to, że ie możemy dopuścić, żeby za błędy urzędników, które niestety w przedsiębiorstwie państwowym Wody Polskie zostały poczynione, płacili mieszkańcy. [...]Po wszelkich analizach prawnych, jedynym rozwiązaniem, które było możliwe do zastosowania, to są dopłaty do wody, które będzie czyniło miasto Konin przez najbliższe 10 lat. Będą to kwoty, które będą wpływały w ratach rocznych do PWiK tak, aby zrekompensować straty, które powstały w związku z procesem taryfikowania usług w minionych latach
- mówił Piotr Korytkowski, prezydent Konina.
ZOBACZ TAKŻE
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?