Marcin Pabierowski jest zielonogórzaninem, przedsiębiorcą i radnym. Jest absolwentem Uniwersytetu Zielonogórskiego, ale także Szkoły Głównej Służby Pożarniczej, Akademie Górniczo-Hutniczej. Dlaczego zdecydował się powalczyć o fotel gospodarza miasta?
Marcin Pabierowski: - Chcę Zieloną Górę przestawić na inne tory
- Dlatego, że Zielona Góra nie rozwija się w sposób racjonalny, zrównoważony i skuteczny. Miałem dwie kadencję w radzie, żeby na spokojnie ocenić sytuację miasta – mówi Marcin Pabierowski. - Dziś Zielona Góra stoi pod ścianą. Mamy ostatnią perspektywę unijną, mamy Krajowy Plan Odbudowy, a prezydent zamiast przygotować strefy gospodarcze, ściągać inwestorów, tak naprawdę ich odpycha od Zielonej Góry. Miasto jest skłócone. Między sobą, z urzędami. Jest kopalina polityczna. Ja chcę być gwarantem stabilizacji, zrównoważonego rozwoju i współpracy z mieszkańcami. Byłem współautorem uchwały o konsultacjach społecznych, która była wprowadzona w mieście. Angażowałem się w proces antysmogowy, wymiany pieców. Znam się na inwestycjach, jestem projektantem, przedsiębiorcą. Zieloną Górę trzeba przestawić na nowe tory, jeśli chodzi o politykę przestrzenną, politykę gospodarczą, zarządzanie finansami publicznymi oraz otwarcie z mieszkańcami. Zielona Góra musi być wysłuchana. Mieszkańcy muszą być wysłuchani. Prezydent powinien realizować wspólną wizję całej Zielonej Góry!
Sprawy służby zdrowia też są ważne
Zdaniem kandydata na prezydenta, najwyższa pora skończyć wszelkie kłótnie. Bo to współpraca rozwija i przynosi oczekiwane przez mieszkańców zmiany.
- Mnie życie zawodowe nauczyło budowania kompromisów. Jako projektanci, inwestorzy musimy dzielić różne racje. Te doświadczenia chcę przenieść na forum polityczne i samorządowe – podkreśla Marcin Pabierowski. - Ja tego się nauczyłem zawodowo. Jestem gwarantem stabilizacji, jeśli chodzi o współpracę z marszałkiem, z wojewodą, rządem, z ministrem. Będę potrafił ściągnąć pieniądze zewnętrzne do Zielonej Góry. Mamy ogromne potrzeby infrastrukturalne. Mamy ogromne potrzeby, jeśli chodzi o lokowanie pieniędzy w służbę zdrowia, o uzbrojenie stref gospodarczych itd. Ja się na tym znam, mam deklaracje współpracy najważniejszych osób w państwie i w województwie.
Marek Cebula: W działaniu samorządu ważna jest drużyna
Kandydat PO na prezydenta został oficjalnie przedstawiony na specjalnej konferencji prasowej, na której obecni byli wiceminister, posłowie, wojewoda, wicemarszałek, radni związani z PO.
Wiceminister rozwoju i technologii Waldemar Sługocki przyznał, że od dłuższego czasu pojawiały się różne artykuły na temat wyborów samorządowych w mieście. Zielonogórzanie dopytywali, kto powalczy o prezydenturę.
- Stąd w sobotę i niedzielę podejmowaliśmy decyzję w tym zakresie – mówił wiceminister. - Staraliśmy się wyłonić z naszego grona najlepszą kandydaturę. Osobę doświadczoną, ale młodą, mającą energię do tego, aby kierować miastem. Osobę, mającą doświadczenie w sferze życia publicznego, samorządowego, otwartą na problemy ludzi, która ma z nimi dobry kontakt. I żeby była to osoba, która nie będzie bała się podejmować mądrych, odważnych decyzji.
Posłanka Elżbieta Anna Polak dodała, że potrzebna jest osoba otwarta, mająca dobry kontakt z ludźmi. A Marcin Pabierowski taki właśnie jest, on jest blisko ludzi.
- Może kogoś to dziwi, że tak wiele osób dziś towarzyszy Marcinowi Pabierowskiemu. Ale jesteśmy drużyną. I tak powinniśmy działać w samorządzie – podkreślał wojewoda Marek Cebula. – To zupełnie inna jakość. Łączyć a nie dzielić!
Radny Adam Urbaniak przyznał, że PO od wielu lat szykowała się do bitwy o Zielona Górę dla uczciwej partycypacji społecznej, rozsądku w przyznawaniu dotacji, w tym wspieraniu klubów sportowych, uczciwego podejścia do przedsiębiorców, logiki i sensu w inwestycjach.
Przeczytaj też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?