- Najpierw miesiącami mnie zwodzono, że dostanę umowę, a gdy zacząłem się jej domagać, zwolniono mnie - mówi Dariusz Klarkowski z Sierzchowa w gminie Raciążek. - Jestem kierowcą z pierwszą kategorią i wszystkimi potrzebnymi badaniami. Na początku dawano mi pięćset złotych, z których miałem opłacić ubezpieczenie i podatek. Fakt, że jeżdżenia nie było dużo, ale musiałem być w ciągłej gotowości, a to nie pozwalało na znalezienie dodatkowego zajęcia - mówi młody 25-letni człowiek.
Twierdzi, że w firmie, która dysponuje dwunastoma autobusami i ma umowy na dowozy uczniów do szkół, zatrudnia się głównie emerytów bez uprawnień i wymaganych badań.
- Najpierw dostałem umowę - zlecenie na okres próbny, żeby wozić uczniów do szkoły w Zbrachlinie od września ubiegłego roku do stycznia tego roku. Myślałem, że po tym czasie dostanę umowę o pracę, ale tak się nie stało - opowiada nasz rozmówca. - Dają ludziom fikcyjne umowy, żeby był papierek, gdyby wydarzył się jakiś wypadek - dodaje. - Nie mogłem się rozliczyć ze skarbówką, bo nie chciano mi dać PIT-a za poprzedni rok.
Potem woził uczniów w gminie Raciążek. Zarejestrował się Powiatowym Urzędzie Pracy, licząc że pracodawca postara się o refundowany staż. - Usłyszałem, że firmie się to nie opłaca.
Firma transportowa znajduje się w sąsiednim powiecie. Jej przedstawiciel nie ukrywa, że zatrudnianie na etat ludzi, którzy pracują po niecałe cztery godziny dziennie, nie kalkuluje się.
- Stajemy do przetargów dwa razy w roku. Jedni chcą rozliczeń według roku kalendarzowego, inni - szkolnego, bez wakacji. W takiej sytuacji zatrudnianie kierowców na etaty jest nieopłacalne - tłumaczy przedstawiciel firmy. Zapewnia, że wszyscy. kierowcy mają normalne umowy - zlecenie.
Więcej w środowym wydaniu "Gazety Pomorskiej"

Rekordowa liczba rekrutów w Człuchowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?