Izolatorium w Ciechocinku już działa. Przyjechali do niego pierwsi zakażeni

- W środę, 1 kwietnia do izolatorium w „Orionie” trafiła pierwsza grupa zakażonych koronawirusem - poinformował Leszek Dzierżewicz, burmistrz. - Była nieliczna garstka sześciorga osób.

Chorzy, którzy trafili do placówki w Ciechocinku przyjechali m.in. z Włocławka, o czym na czwartkowej konferencji prasowej poinformował Marek Wojtkowski, prezydent. Druga grupa to pacjenci Specjalistycznego Szpitala Miejskiego w Toruniu, gdzie w związku z zakażeniem na oddziale hematologii zarządzono ewakuację oddziałów.

Izolatorium w Ciechocinku zostało stworzone na bazie sanatorium uzdrowiskowego MSWiA „Orion”. W obiekcie przygotowano 160 jednoosobowych pokoi. - Do nas mają trafiać osoby już podleczone, bądź takie, których przebieg choroby nie wymaga specjalistycznej opieki medycznej - opisuje Leszek Dzierżewicz. - Transport odbywa się karetką.

Sanatorium jest przez całą dobę monitorowane, a pensjonariusze nie mogą go opuścić. Obawy jednak istnieją. - Rozumiem niepokój, który powstał wśród mieszkańców naszego miasta - przyznaje burmistrz. - Może to wynikać z faktu, że choć pacjencji będą odcięci od świata zewnętrznego, to personel skierowany do obsługi będzie opuszczał sanatorium po zakończeniu swojej pracy.

Włodarz miasta apeluje jednak o spokój- Liczba osób przywiezionych do tego obiektu jest na chwilę obecną bardzo niewielka, a wszystkie kwestie bezpieczeństwa zostały dopięte na ostatni guzik. - podkreśla. - Zdrowie personelu będzie również na bieżąco monitorowane.

Listę obiektów, które zostaną przeznaczone na izolatoria publikuje wojewoda. Mogą to być niektóre hotele, hostele, akademiki i sanatoria. Każdy z tych obiektów, zanim znajdzie się w wykazie wojewodów, jest sprawdzany m.in. przez Wojewódzkich Inspektorów Sanitarnych, pod kątem spełnienia standardów wskazanych przez Ministra Zdrowia. Koszty pobytu pacjenta w izolatorium pokryje Narodowy Fundusz Zdrowia. Szacuje się je na 125 zł za każdy dzień. Pieniądze z NFZ trafią najpierw do szpitali, które opiekują się izolowanymi pacjentami. Następnie zostaną przekazane przez szpitale do izolatoriów, które dla tych placówek medycznych, są podwykonawcami.