Zobacz wideo: Szczepienia w szkołach wciąż za mało popularne.
Ulice Solankowa i Św. Ducha w Inowrocławiu
Przypomnijmy, ulice Solankowa i Św. Ducha mają dwóch zarządców: Powiat i Miasto.
- Samorządy podpisały już wcześniej list intencyjny w sprawie wspólnej przebudowy ulic Solankowej i Św. Ducha. Teraz przystąpią do opracowania szczegółowego porozumienia, w którym określone zostaną konkretne zadania poszczególnych partnerów - informuje Artur Kisielewicz z inowrocławskiego starostwa.
- Porozumienie da impuls do działań czysto technicznych, a będzie ich wiele. Kluczowe jest prawo do dysponowania gruntami - powiedział wicestarosta Tadeusz Majewski.
Żeby dysponować gruntami na ul. Solankowej należy pozyskać 17 działek należących do Skarbu Państwa i 11 działek prywatnych, w przypadku których mamy do czynienia z nieuregulowanym stanem własności. W przypadku ul. Św. Ducha trzeba pozyskać np. 1200 mkw. gruntów , które są teraz w prywatnych rękach.
- Niestety te procedury są długotrwałe i powinniśmy wybrać optymalną - najszybszą i najprostszą, a jednocześnie zgodną z obowiązującymi przepisami metodę, jeśli chcemy w najbliższych latach zrealizować te inwestycje - ocenia zastępca prezydenta miasta Ewa Witkowska.
W trakcie narady omawiano też m.in. kwestie: przyszłej organizacji ruchu, sposób połączenia historii z wymaganą obecnie nowoczesnością, czy możliwości pozyskania środków zewnętrznych.
- Środki unijne łatwiej i szybciej będzie można pozyskać na remont ul. Solankowej, dlatego prace nad przygotowaniem potrzebnej dokumentacji ruszą tam prawdopodobnie nieco prędzej. Następnie tą samą ścieżką zostanie przygotowana dokumentacja przebudowy ul. Św. Ducha. Realne wydaje się zlecenie projektu na remont ul. Solankowej już w drugiej połowie przyszłego roku - zdradza Artur Kisielewicz.
Zobaczcie, jak ulica Solankowa w Inowrocławiu wyglądała 100 lat temu:
Tak o ulicy Solankowej w Inowrocławiu pisał na łamach "Pomorskiej" Piotr Strachanowski:
Pierwsze lata dwudziestego stulecia dla naszej reprezentacyjnej ulicy Solankowej stały się czasem niebywałego rozkwitu. Jak grzyby po deszczu pojawiły się tam coraz to okazalsze budowle użyteczności publicznej, piękne kamienice i wille…
Dziś Solankowa - od wysokości „Królówki” poczynając, a na ul. Wilkońskiego kończąc - ma długość około 900 metrów. Nie jest ona z grupy najstarszych ulic w mieście i nie dorasta do tych, które swój rodowód wywodzą jeszcze ze średniowiecza. Ale, choć młodsza, to jednak szybko stała się jedną z najważniejszych i - oczywiście - najpiękniejszych…
Powstała w swym głównym planie w czasach zaboru (niem. Solbadstrasse) - w latach 80. XIX w. - z klarownym zamysłem połączenia śródmieścia (od wysokości dzisiejszej ul. Staszica) z powstającym zdrojowiskiem. W 1922 r. Solankową nazwano także ówczesną ul. Zygmuntowską, czyli odcinek od Królowej Jadwigi do Staszica. Zygmuntowska - bo za jej patrona przydano hr. Zygmunta Wilkońskiego (1832-1880), doktora praw, patriotę i przedsiębiorcę, m.in. współzałożyciela Solanek. Wilkońskiemu „przydzielono” patronat tej ulicy, bowiem hrabia pod wytyczoną drogę wykupił tam grunty i postawił trzy pierwsze domy (stoją do dziś, to Solankowa nr 3, 5 i 7).
Zygmuntowską (niem. Siegiesmundstrasse) zabudowywano silniej prawdopodobnie od lat 80. XIX w., a już na pewno - co potwierdzają dokumenty - w następnym dziesięcioleciu.
Z kolei dzisiejsza ul. Zygmunta Wilkońskiego ma znacznie skromniejszy rodowód. Ustanowiono ją bowiem dopiero w 1929 r. i to tylko na odcinku od Solankowej do Sienkiewicza, a dopiero na początku lat 60. przeszłego wieku „wydłużono” - wraz z postępującą zabudową Osiedla Nowego - o odcinek do ul. Prezydenta Narutowicza.
Nazwę Solankowej w przeszłości dwukrotnie zmieniano. W czasie okupacji początkowo przywrócono niemiecką wersję używaną w czasach zaboru - Solbadstrasse, ale jeszcze w 1940 r. przemianowano ją na Adolf Hitler Strasse. To akurat nie dziwiło, Niemcy postępowali tak wszędzie, „obdarzając” imieniem Führera najładniejsze i reprezentacyjne ulice we wszystkich zdobytych miastach.
Tuż po wojnie, w 1945 r., znów pojawiła się Solankowa, ale tylko na kilka lat. W 1950 r. przemianowano ją na ul. Stalingradzką, by upamiętniała przełomową bitwę II wojny światowej. Ta nazwa obowiązywała do listopada 1956 r. I wtedy już ostatecznie powróciła Solankowa (dodajmy, że wówczas - na fali chwilowej październikowej „odwilży” - także „strącono”: z ul. Królowej Jadwigi - Konstantego Rokossowskiego, a z Toruńskiej - samego Józefa Stalina).
Cechą charakterystyczną zabudowy Solankowej jest jej cofnięcie od linii ulicy, a stosowana w zabudowie architektura wyróżnia się oryginalnością stylów. Na przeważającej jej długości aż do schyłku międzywojnia wznoszono okazałe budynki. Idąc Solankową co rusz napotykamy na perełki architektoniczne, np. - inspirowany polskim stylem - pensjonat „Biały Dworek” z początków XX w., nieopodal - pod nr. 52. - okazały dom kupca Juliana Dreusa z 1900 r., tuż obok - pod nr. 50. - neorenesansowa willa znakomitego architekta i budowniczego Kazimierza Przyłuskiego. Pod nr. 33. - żydowskie przebogate domostwo (teraz siedziba muzeum), naprzeciwko - pod nr. 30. - dom z 1894 r. w stylu neorenesansu niderlandzkiego, w którym w 1927 r. pomieszkiwał krótko Stanisława Przybyszewski. Długo by tak wyliczać…
A już bliżej centrum - gmachy użyteczności publicznej: pod nr. 15. elegancki w swej architekturze dawny pałacyk Ubezpieczalni Krajowej (po wojnie „biały domek”, siedziba komitetu PZPR, a teraz - miłego naszym niespełnionym marzeniom ZUS-u), zaś obok - pod nr. 11. - również przez Przyłuskiego zbudowany (w latach 1905-06) gmach dla Banku Ludowego, pierwszej polskiej, wielce zasłużonej dla miasta i Kujaw potężnej instytucji finansowo-kredytowej.
Wojennej zawieruchy nie przetrwało kilka charakterystycznych budowli ul. Solankowej, w tym zburzone przez Niemców zaraz z początkiem okupacji: przepiękna synagoga, wzniesiona w 1908 r. na rogu z ul. Grodzką, oraz starsza, bo z 1895 r., siedziba jednej z dwóch miejscowych lóż masońskich.
- Tak internauci śmieją się z Inowrocławia i okolic. Zobacz koniecznie te MEMY!
- Tłumy na Oktoberfest w Pakości. Zobaczcie, co się działo!
- W listopadzie w Inowrocławiu wystawa fotografii w ramach projektu "Piękno bielactwa"
- Mandaty za postój na miejscach parkingowych dla osób niepełnosprawnych [zdjęcia]
- Nocny pożar na Rynku w Pakości. Jedna osoba ranna [zdjęcia]
- Magda Gessler nie zrobi „Kuchennych rewolucji” w Golubiu-Dobrzyniu i Inowrocławiu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?