Gdy nie ma schroniska, w powiecie aleksandrowiskim zastosują czipowanie

Niektóre gminy wręcz zrezygnowały z jego pobierania, bo nawet jeśli rada uchwali stawki takiego podatku, to i tak skarbnicy nie wierzą, że uda się go ściągnąć. W sferze podatkowej wciąż nie ma obywatelskiej odpowiedzialności za posiadane zwierzęta.Ale to się może zmienić. Nie jest wykluczone, że prekursorem będzie gmina Aleksandrów Kujawski.

- Chcemy zaproponować mieszkańcom, którzy płacą podatek za psa, bezpłatne czipowanie zwierzęcia - zdradził wójt Andrzej Olszewski na poniedziałkowym spotkaniu poświęconym sprawie schroniska w powiecie.

Pomysł wzbudził zainteresowanie innych samorządowców, zastanawiano się nawet, czy nie podjąć takiej akcji w skali powiatu, angażując w to Związek Gmin Ziemi Kujawskiej. - Miałoby to sens, gdyby na samym czipowaniu zwierzaka się nie skończyło - zauważali niektórzy dyskutanci. - Potrzebne jest stworzenie pewnego systemu i bazy danych, wykorzystywanej później na przykład do kontroli obowiązkowych szczepień - mówiono.

Czipowanie być może ograniczyłoby kombinacje właścicieli psów, którzy nierzadko - migając się przed płaceniem podatku, albo odpowiedzialnością, gdy pies narobi szkód - udają, że na przykład cztery z pięciu psów na podwórzu to jakieś obce przybłędy.

Niejako na marginesie poniedziałkowej dyskusji samorządowców o budowie schroniska dla zwierząt, rozważano sprawę czipowania psów.