Zaangażowanie w przeciwdziałanie rozprzestrzenianiu się koronawirusa i podjęcie się uszycia maseczek ochronnych to bardzo cenna inicjatywa, której podejmują się kolejne placówki w naszym mieście. - Z radością i entuzjazmem zaczęliśmy szyć maseczki ochronne – mówi Mieczysław Kołodziej, kierownik Warsztatu Terapii Zajęciowej im. Edwarda Stachury w Aleksandrowie Kujawskim. - Otrzymali je już nasi kochani przyjaciele z WTZ i ich rodziny. Maseczki przekazaliśmy również pracownikom instytucji, które pracują dla innych.
Cały proces przygotowywania maseczek odbywa się w salach WTZ. Za wykonanie i dystrybucje odpowiadają pracownicy ośrodka. - Zachowując wszystkie zalecenia sanitarne, ryzykujemy tyle samo co wychodząc na zakupy albo i wiele mniej – przyznaje Mieczysław Kołodziej. - Myślę, że potrzeba szycia i dzielenia się maseczkami potrwa kilka miesięcy.
- Dotrzemy do osób, które potrzebują maseczek, a w żaden inny sposób nie mogą ich zdobyć. Bezpiecznie je przekażemy – kontynuuje kierownik. - Zapewniam, że każdy kto w jakikolwiek sposób włączy się w pomaganie, zwłaszcza w tym czasie, będzie bardziej silny, napełniony mocą, pokojem wewnętrznym, będzie zarażał dobrem, śmiem twierdzić, że będzie bardziej „odporny na koronawirusa.
Zainteresowani wsparciem działania placówki mogą dzwonić pod numery kontaktowe: 606 360 870, 781 102 364 lub 663 487 299.
Ostatnie dwa tygodnie kwietnia upłynęły pod znakiem szycia maseczek również w Środowiskowym Domu Samopomocy w Aleksandrowie Kujawskim. - Obowiązek zasłaniania ust i nosa zaangażował do pracy pracowników jednostki – opowiada Dawid Urbański, kierownik ŚDS.
Jedni kroją materiał, drudzy szyją, inni obcinają zbędne nitki, potem zaprasowują- wszystko jak na profesjonalnej linii produkcyjnej z zachowaniem wytycznych. - Cały czas podkreślamy, że nie jesteśmy profesjonalną szwalnią, dla niektórych to zupełnie nowe doświadczenie i wiemy, że nasze maseczki nie są idealne, ale cieszymy się, że chociaż w ten sposób możemy wspomóc zarówno naszych uczestników, jak i mieszkańców miasta – podkreśla Dawid Urbański, kierownik ŚDS. - Spod naszych rąk wyszło już ponad 900sztuk, ale to nadal mało.
Oprócz działania na miejscu, pracownicy pozostają w ciągłym kontakcie telefonicznym z uczestnikami i angażują ich w różne działania: konkursy, aktywności, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie – dodaje kierownik ŚDS.

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Tusk zapowiada wypłatę 800+. "Rodziny usłyszały to od odchodzącej władzy"
- "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz", czyli smutna rzeczywistość w prześmiewczej formie
- Te auta nie wjadą do Warszawy. Stolica wprowadza Strefę Czystego Transportu
- Obiecywał podnieść kwotę wolną od podatku do 60 tys. zł. Dziś Tusk mówi inaczej