17-latek zatrzymany został przez funkcjonariuszy Straży Granicznej w okolicach miejscowości Babia Góra, chłopak przewieziony został do placówki SG w Narewce. Funkcjonariusze zapewnili mu opiekę oraz niezbędną odzież i posiłek. Zatrzymany posiadał paszport, który potwierdzał, że jest on obywatelem Syrii.
- Przebywając jeszcze w pomieszczeniach służbowych Straży Granicznej, wyraził chęć pozostania w Polsce. Zgodnie z obowiązującymi przepisami cudzoziemiec został umieszczony w domu dziecka, gdzie oczekiwał na przyznanie mu kuratora. Swoją deklarację o chęci złożenia wniosku o ochronę potwierdził również w obecności tłumacza w placówce opiekuńczo - wychowawczej - informuje Katarzyna Zdanowicz, rzecznik Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej. - W poniedziałek został mu przydzielony kurator, a w tym tygodniu zaplanowano czynności związane z przyjęciem wniosku o ochronę międzynarodową. Dziś w nocy po kilkudniowym pobycie, 17-letni Syryjczyk uciekł. Dom dziecka poinformował o tym zdarzeniu odpowiednie instytucje: sąd, Policję i Straż Graniczną.
To kolejne takie zdarzenie w ciągu ostatnich miesięcy, kiedy początkowo deklarujący chęć pozostania w Polsce, rezygnują z możliwości ochrony międzynarodowej i uciekają dalej na Zachód.
- Od początku trwania kryzysu migracyjnego 15 małoletnich cudzoziemców bez opieki umieszczono w placówkach opiekuńczo-wychowawczych typu interwencyjnego. Osoby te bezpośrednio po ujawnieniu zadeklarowały wolę złożenia wniosku o ochronę międzynarodową. Zgodnie z obowiązującymi przepisami wystąpiono do sądu rodzinnego o ustanowienie pieczy zastępczej oraz ustanowienie kuratora niezbędnego do reprezentowania małoletniego - wyjaśnia Katarzyna Zdanowicz. - Tylko jeden małoletni cudzoziemiec przebywa wciąż w jednym z podlaskich domów dziecka. Pozostałe 14 osób samowolnie oddaliło się z placówek opiekuńczo-wychowawczych. Średni czas ich przebywania wynosił do 7 dni.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?