Salmonella w przedszkolu na warszawskim Ursynowie. Pięcioro dzieci trafiło do szpitala. Placówkę tymczasowo zamknięto

W jednym z przedszkoli znajdujących się na warszawskim Ursynowie wykryto obecność salmonelli. Chorobę wywołaną przez bakterię stwierdzono jak dotąd u jednego dziecka, jednak na dolegliwości żołądkowe skarżyło się o wiele więcej przedszkolaków. W związku z poważnymi dolegliwościami, pięcioro z nich trafiło do szpitala.

Pierwsze zgłoszenie o tym, że coś się dzieje u dziecka, dostaliśmy w czwartek wieczorem, a w sobotę badania potwierdziły, że jest to Salmonella - przekazał dyrektor placówki Andrzej Ziembicki, cytowany przez portal "Halo Ursynów".

Dochodzenie w sprawie wszczęła Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna. Sprawdzi ona firmę cateringową, która świadczy swoje usługi placówce na Ursynowie.

Firma cateringowa, dostarczająca posiłki stanowiące prawdopodobny nośnik zakażeń, jest zarejestrowana w Piasecznie - mówi w rozmowie z portalem "Halo Ursynów" Joanna Ostrek, kierownik Sekcji Zwalczania Chorób Zakaźnych warszawskiej PSSE.

Wspominana firma cateringowa obsługuje praktycznie jedynie placówki oświatowe.

W związku za zdarzeniem, podjęto decyzję o czasowym zamknięciu przedszkola. Dyrektor placówki zapewnił, że jest w stałym kontakcie z sanepidem. Zapowiedział jednocześnie, że po zakończeniu czynności wyjaśniających, w obiekcie będzie miała miejsce gruntowna dezynfekcja.

Andrzej Ziembicki wyraził nadzieję, że przypadek salmonelli w przedszkolu będzie zarazem pierwszym, jak i ostatnim.